- Ze wstępnych wyników sekcji zwłok 12-latka nie można jednoznacznie określić przyczyn zgonu. Potrzebne są dodatkowe badania, m.in. toksykologiczne. Ich wyniki poznamy za kilka tygodni - informuje Agnieszka Borkowska, prokurator z Prokuratury Rejonowej Wschód Radom.
Chłopiec mieszkał w bloku przy ul. Mieszka I. Sąsiedzi są zszokowani tym, co się stało. - Nie mogę uwierzyć w to, co się stało. Moje dziecko nie mogło spać przez tę sytuację. To bardzo przykre. Podobno chłopiec podczas burzy wszedł na drzewo, trafił go piorun i spadł na chodnik, uderzając się w głowę - opowiada jedna z sąsiadek.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>