Na początku maja informowaliśmy o pojawieniu się w zalewie na Borkach wielu śniętych ryb. Najwięcej było ich przy tamie oraz przy molu znajdującym się niedaleko ul. Bulwarowej. Pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska pobrali próbki wody.
Po ich przebadaniu okazało się, że przyczyną śmierci ryb była tzw. przyducha. To znaczne zmniejszenie ilości tlenu rozpuszczonego w wodzie zbiornika wodnego lub jego części. W skrajnym przypadku może prowadzić do masowego wymierania zamieszkujących go organizmów korzystających z tlenu m.in. ryb.
Nie wykryto żadnych detergentów czy związków chemicznych, które mogłyby mieć wpływ na wymarcie ryb.