Flagi wywieszone zostały we wtorek rano. Woda zazieleniła się, co oznacza ze prawdopodobnie pojawiły się w niej sinice.
Sinice miały idealne warunki do zakwitnięcia. Sprzyjały im kilkudniowe, bardzo wysokie temperatury i stojąca woda. Być może jednak za kilka dni stan wody poprawi się, ponieważ synoptycy zapowiadają ochłodzenie.
Sinice, potocznie, lecz błędnie zwane glonami, to nie glony, lecz bakterie. Cyjanobakterie, proste mikroorganizmy. Zieloną barwę zawdzięczają chlorofilowi niezbędnemu do fotosyntezy. Ich naturalnym środowiskiem jest woda – zarówno słodka, jak i słona, ale wśród 200 gatunków sinic są też takie, które występują w glebie.Sinice wytwarzają szkodliwe dla ludzi i zwierząt toksyczne substancje, głównie mikrocystyny, których do tej pory wyodrębniono 50 rodzajów. Są one trudne do zneutralizowania, gdyż mają taką strukturę chemiczną, że wytrzymują proces gotowania, zamrażania, a także zmiany pH.
Trujące związki dostać się mogą do naszego organizmu podczas kąpieli, mycia lub pływania w zakażonej wodzie, także drogą pokarmową poprzez picie skażonej wody lub spożycie żyjących w niej ryb.