- W ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy tego roku doszło do 20 wypadków z udziałem pijanych kierowców oraz do 55 kolizji - informuje Justyna Leszczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
Pijani kierowcy mają problem ze skupieniem uwagi, wolniej reagują na bodźce, nieprawidłowo oceniają sytuację na drodze oraz mają problemy z utrzymaniem kierunku jazdy. W takich chwilach naprawdę nie potrzeba wiele, żeby doszło do tragedii. Przykładów zdarzeń, gdzie zawinił alkohol jest bardzo wiele.
- W niedzielę 27 października na ul. 11-ego Listopada pijany kierowca forda transita wjechał na skrzyżowanie na czerwonym skrzyżowanie na czerwonym świetle i zderzył się z pojazdem marki audi. Kierowcy obydwu aut trafili do szpitala. Kierujący fordem miał promil alkoholu we krwi, a do zdarzenia doszło niemal tuż pod budynkiem policji - mówi Justyna Leszczyńska.
Odważni, ale nierozważni
Niekiedy alkohol jest jednym z bodźców skłaniających kierowców do brawurowej jazdy. W sierpniu tego roku doszło do groźnie wyglądającego wypadku w Miejscowości Maków w gminie Skaryszew.
- Na ulicy Lipowej, nie dostosowując prędkości, kierowca postawił motocykl na jednym kole, po czym nie utrzymał pojazdu i się wywrócił. Policjanci sprawdzili jego stan trzeźwości i okazało się, że ma ponad promil alkoholu w organizmie. 26-latek z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala - opowiada Justyna Leszczyńska.
Niektórzy po paru głębszych mają problem z trafieniem do domu. - We wrześniu nietrzeźwy kierowca TIR-a pomylił posesje i zaparkował na prywatnym terenie. Zaskoczeni właściciele poinformowali o tym policję. Funkcjonariusze, którzy udali się na miejsce przebadali obywatela Ukrainy, który kierował pojazdem. Okazało się, że miał aż 3 promile we krwi - mówi rzecznik policji.
Może się uda?
Pijani kierowcy potrafią chwycić się każdej możliwej okazji, żeby uratować swoją skórę. - W maju tego policjanci zatrzymali 22-latka, który wręcz szalał na drodze, a jak się okazało miał niemal trzy promile alkoholu w organizmie. Podczas przewożenia zatrzymanego do komendy, mężczyzna chcąc uniknąć odpowiedzialności, próbował wręczyć policjantom łapówkę w wysokości 400 zł. To przestępstwo korupcyjne, za które grozi nawet 10 lat więzienia – tłumaczy Justyna Leszczyńska.
Tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni policjanci zatrzymali kilkunastu pijanych kierowców. Niektórzy z kierujących autami po kieliszku skończyli swoje podróże na w rowach lub na słupach oświetleniowych.
– Trzeba mieć świadomość, że jazda pod wpływem alkoholu jest przestępstwem i ryzykujemy nie tylko utratę prawa jazdy i pozbawienie wolności, ale przede wszystkim narażamy swoich bliskich, którzy z nami podróżują, a także innych uczestników ruchu drogowego na utratę życia lub zdrowia – tłumaczy Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu.