Obie drużyny borykają się z problemami. AZS Częstochowa stracił już właściwie szansę na czołową ósemkę. - Powiedzmy sobie szczerze - jeśli jeszcze przed spotkaniem z AZS-em Olsztyn można było ciągle wierzyć w miejsce w play-off, tak dzisiaj nasze szanse na to są minimalne jeśli nie równe zeru – powiedział dla portalu siatka.org drugi trener AZS-u, Wojciech Pudo.
Także Robert Prygiel i Wojciech Stępień mają przed spotkaniem spory ból głowy. W meczu z Treflem urazów nabawili się dwaj etatowi środkowi, Jozef Piovarci i Adam Kamiński. Na ile urazy te okażą się groźne i czy zawodnicy będą gotowi do gry okaże się najprawdopodobniej dopiero przed meczem. Martwić może także słabsza ostatnio dyspozycja Wytze Kooistry, choć tu akurat Robert Prygiel ma bardzo dobrą alternatywę.
Bartłomiej Bołądź, który w spotkaniach z Politechniką Warszawską i Treflem Gdańsk wchodził z ławki rezerwowych, prezentował kapitalną formę. Młodzi zawodnicy Czarnych, na czele z Jakubem Wachnikiem i Bartłomiejem Bołądziem czy Adamem Kowalskim nie raz w tym sezonie udowadniali już, że nie mają żadnych skrupułów i w razie czego można na nich liczyć. Początek sobotniego meczu w Częstochowie o 17:00. Tym razem nie ma transmisji telewizyjnej, do czego można było się przyzwyczaić w styczniu, gdy Polsat Sport pokazał trzy wyjazdowe mecze Czarnych.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>