Od chwili odwołania 30 października ubiegłego roku ze stanowiska dyrektora MZDiK Kamila Tkaczyka, nie znaleziono jego następcy. Miał nim zostać radny Andrzej Łuczycki, ale zrezygnował, a ogłoszony na dyrektorskie stanowisko konkurs nie przyniósł rozstrzygnięcia. W MZDiK od odejścia Kamila Tkaczyka pełniącym obowiązki dyrektora jest Jacek Podsiadło, wcześniej jego zastępca.
Jak się dowiedzieliśmy, przedłużający się okres mianowania nowego dyrektora jest związany z planami podziału MZDiK. Oficjalnie nikt nam tego tego nie potwierdził, ale w Urzędzie Miejskim już trwają prace nad podziałem.
– Zakres inwestycji drogowych, które nam się szykują, takich jak na przykład budowa trasy N-S, odbudowa Alei Wojska Polskiego, dokończenie Młodzianowskiej, czy program utwardzania dróg gruntowych, są na tyle duże i istotne, że wymagają osobnego zarządu. Stąd pomysł na podział MZDiK, tym bardziej, że pion komunikacji z MPK ma też swoje problemy – usłyszeliśmy od dobrze poinformowanego urzędnika.
Z innego źródła usłyszeliśmy, że na dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg ma być powołany dotychczasowy po. Jacek Podsiadło, natomiast szefem Miejskiego Zarządu Komunikacji ma zostać Wojciech Bernat, kandydat na prezydenta Radomia w wyborach samorządowych w 2014 r. Bernat to długoletni dyrektor Zespołu Szkół Samochodowych, a obecnie nauczyciel przedmiotów zawodowych w „samochodówce”.
Mówi się, że nominacja ta będzie rewanżem za poparcie, jakiego Wojciech Bernat udzielił Radosławowi Witkowskiemu w drugiej turze wyborów prezydenckich, w której obecny prezydent pokonał Andrzeja Kosztowniaka. Wojciech Bernat nie chciał komentować sprawy. – Jestem otwarty na propozycje – powiedział nam jedynie.
• Artykuł jest primaaprilisowym żartem, choć wypowiedź Wojciecha Bernata jest autentyczna.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>