Na czele parady, konno wyruszyli trzej dostojni władcy Kacper, Melchior i Baltazar, czyli Michał Kratke, Leopold Suski i Andrzej Musiał, członkowie Międzyszkolnego Klubu Jeździeckiego „Cwał”. Ich eskortę tworzyli ułani „Szwadronu Radomskiego” pod dowództwem Jacka Fryśkowskiego.
Również na każdej mijanej stacji „panowali” królowie. Już w pierwszej, tzw. „Strefie Królów” można było pobrać koronę. Na Rynku, u stóp pomnika Legionisty, stację zorganizowali uczniowie LO „Kochanowskiego” ze swoim autorskim spektaklem. Kolejne stacje ustawiono przy kościele OO. Bernardynów, (gospodarz – LO im. Baczyńskiego), przy ulicy Witolda (tutaj powitali uczestników parady, swoim „piekielnym” występem, artyści z Młodzieżowego Domu Kultury), przy kościele Garnizonowym (występ uczniów LO im. Staszica), przy Sądzie Okręgowym (Kuźnia Artystyczna „Amfiteatr”). Na końcu trasy czekała stajenka z dzieciątkiem w żłobku, św. Marią i Józefem, oraz zwierzętami w zagrodzie, Królowie złożyli pokłon i wręczyli dary.
Nie był to jeszcze koniec, bo tu na scenę na Placu Corazziego, wstąpili kolędnicy z Domu Pomocy Społecznej w Jedlance, uczniowie PSP nr 7, a ułani odśpiewali „Żołnierską Kolędę”.
Według ocen znawców tematu, uczestników parady było dwukrotnie więcej niż w zeszłym roku. Nic dziwnego, pogoda dopisała, a najwyraźniej i humory, bo wszyscy bawili się doskonale.