Wojciech Bernat, kandydat na fotel prezydenta miasta, były dyrektor "Samochodówki" uważa, że chaos w oświacie należy czym prędzej okiełznać. W przywróceniu gabinetów lekarskich i stomatologicznych widzi antidotum na obecną radomską edukację. Ryszard Fałek, wiceprezydent odpowiedzialny za oświatę w mieście tłumaczy, że to niemożliwe z czysto koniunkturalnych przyczyn.

- Kiedyś takie gabinety były opłacane przez rząd, teraz wszystko spadło na samorządy. Gdyby zatrudnić lekarzy do 100 szkół, bo tyle mamy w Radomiu, zapłacić im, to roczna kwota ich pensum wynosiłaby ok. 4 mln zł netto. Dokładając do tego stomatologów trzeba by było wygospodarować kolejnych ok. 6 mln zł. Nasze miasto na to nie stać. Nawet bogatsze miasta nie utrzymują gabinetów lekarskich i stomatologicznych - wyjaśnia Ryszard Fałek.

Wojciech Bernat twierdzi, że Radom za mało wydaje na oświatę, a za dużo na wg niego zbędne inwestycje. - Przecież na radomską edukację pozyskaliśmy ok. 50 mln zł z UE. Dzięki temu doposażyliśmy szkoły, dokształciliśmy uczniów, szkoliliśmy nauczycieli. Nasza edukacja zwłaszcza ta zawodowa, jest na wysokim poziomie - odpiera zarzut wiceprezydent.

Radomski SLD zarzuca władzom miasta, że nie kontynuuje, nie uaktualnia raportu o stanie oświaty z 2001 roku, kiedy u władzy było SLD. Ryszard Fałek wyjaśnił, że raporty, które wydział edukacji wykonuje co roku w październiku są znacznie bardziej dokładne i bazują na sytuacji w Radomiu, niż ten sprzed 13. lat.

Wojciech Bernat krytycznie odniósł się do likwidacji PSP nr 8 i przeniesieniu uczniów do PSP nr 13. - Budynek na ul. Dzierzkowskiej miał był w złym stanie technicznym. Nie można było znaleźć 150 tys. zł na remont tej szkoły, ale kiedy padła decyzja o jej likwidacji i przenoszeniu podopiecznych "Słonecznego Domu" z ul. Kolberga właśnie na ul. Dzierzkowską, nagle znalazły się 2 mln zł na remont - mówił na czwartkowej konferencji prasowej.

- W PSP nr 8 uczyło się 184 uczniów, a w PSP nr 13 ponad 300. Teraz wszyscy kształcą się w jednej szkole, w budynku, który może przyjąć nawet tysiąc uczniów. Wszyscy nauczyciele z PSP 8 znaleźli pracę. Administracja PSP nr 8 była kosztowna i wynosiła ok. 1 mln 250 tys. zł. Poza tym na remont tej szkoły trudno było znaleźć pieniądze zewnętrzne, a miasta nie było stać na pokrycie jego kosztów. Po zmianie przeznaczenia tego obiektu, wojewoda przekazał 1 mln zł na remont, a resztę dołożył magistrat - tłumaczy Ryszard Fałek.

Kandydat na prezydenta Radomia z ramienia SLD wytknął prezydentowi Kosztowniakowi, że nie wspiera radomskiego szkolnictwa, nie promuje radomskich uczelni. Zamiast tego wydaje pieniądze na zbędne inwestycje.

- Kiedyś zaadaptowano piwnice do nauki w VI LO. Sanepid wydał zgodę. Proponowałem, by przy powstawaniu PG nr 23 rozbudować szkołę lub przenieść uczniów do budynku po "Plastyku", ale nie udało się. Jeżeli chodzi o UTH, to współpraca z magistratem a uczelnią jest bardzo dobra. Niebawem pokażemy film z UTH radomskim uczniom gimnazjum, by w przyszłości mogli wybrać naszą radomską uczelnię i kształcili się u nas - mówi wiceprezydent.

Szef radomskiej oświaty zaprzeczył, jakoby miał nakazywać dyrektorom szkół zatrudnianie protegowanych osób. - Ja tylko prosiłem w szczególnych przypadkach niektórych dyrektorów, czy mogą się spotkać z taką czy inną osobą. Oni sami podejmowali decyzję, czy dana osoba zostanie zatrudniona. Wiele razy dyrektorzy nie przyjmowali do pracy osób, które prosiły mnie o pomoc - tłumaczy Ryszard Fałek.

Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy?  POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>