- To, że ten pomysł się sprawdza pokazał Poznań w zeszłym roku. Na „dzień bez samochodu” zrobiono bezpłatną komunikację na tydzień. Efekt? Co trzeci pasażer był kierowcą, który zrezygnował z samochodu! – zauważa Łukasz Ługowski z WZZ „Sierpień 80”, koordynator ogólnopolskiej akcji na rzecz bezpłatnej komunikacji miejskiej. - Jest to także promocja transportu publicznego – dodaje.
Z okazji tegorocznego Święta Zmarłych już wiele miast zdecydowało się wprowadzić bezpłatną komunikację miejską. Wśród nich są: Gorzów Wielkopolski, Lublin, Jelenia Góra, czy Białystok. Ma to – zdaniem władz miejskich i policji - zmniejszyć nerwy, ogromne ilości wdychanych spalin i drażniącego hałasu, przez co często dochodzi w ten dzień do stłuczek i wypadków. Tylko w ubiegłym roku w okresie Święta Zmarłych doszło do 177 wypadków, w których zginęło 19 osób, a 212 zostało rannych.
Przy obecnych cenach biletów nie dziwi fakt, że ludzie rezygnują z podróży autobusem – uważają promotorzy bezpłatnej komunikacji miejskiej. Jak mówią, zazwyczaj jest kilka cmentarzy do odwiedzenia, nierzadko w obrębie kilku miast. I wyliczają, że rodzina, która ma do wyboru jazdę samochodem, pomimo wielkich korków i autobusy, za które trzeba słono płacić wybierze samochód. A gdy mamy trzy lub więcej cmentarzy do odwiedzenia? Doliczyć należy przesiadki. Nawet tylko z trzema cmentarzami i jedną przesiadką trzeba liczyć na jedną rodzinę kilkadziesiąt złotych. O wiele mniej możemy wydać w ten dzień na paliwo.
- Nic dziwnego, że wielu młodych ludzi, którzy nie mają możliwości podróżowania samochodem rezygnuje z odwiedzania rodziny na odległych cmentarzach – stwierdza Szymon Martys z Organizacji Młodzieżowej Polskiej Partii Pracy. - Tym bardziej jeśli nie mają pracy, a z nią dla młodych jest dzisiaj bardzo ciężko – dodaje.
Bezpłatna komunikacja miejska funkcjonuje w wielu miastach na świecie. Francuskie Colomiers wprowadziło ją już w 1971 roku i funkcjonuje tam do dzisiaj. Od pierwszego stycznia zeszłego roku bezpłatna komunikacja funkcjonuje w Tallinie.
- Uważamy, że trzeba iść za dobrymi przykładami ze świata. A święto zmarłych to niebywała okazja do przetestowania tego pomysłu w polskich warunkach – zaznacza rzecznik prasowy „Sierpnia 80” Patryk Kosela.
Bezpłatna komunikacja miejska w miastach, w których ją wprowadzono sprawdziła się. Ogromny sukces jaki one osiągnęły jest kołem zamachowym napędzającym kampanie społeczne na jej rzecz w wielu państwach świata. W Polsce już teraz funkcjonuje w wielu miastach. Najbardziej znane Żory w woj. śląskim, czy Lubin w woj. dolnośląskim cieszą się z pozytywnych efektów wprowadzenia takiego rozwiązania. Wiele innych miast chce wprowadzić bezpłatną komunikację.