- Ja pamiętam początki, gdy dopiero w Polsce zaczynało się o nim mówić. Wówczas byłam zdecydowanie na nie, wręcz oscentacyjnie się do niego odnosiłam i twierdziłam, że skoro mamy swoją Noc Kupały to walentynki są nam niepotrzebne. Po latach jednak, nie mam nic przeciwko, choć jestem z pokolenia, które uważa, że jest to twór obcy. Traktuję ten dzień trochę z przymrużeniem oka, choć uważam, że do dobra okazja, żeby pokazać najbliżeszmu gronu, że są mi bliscy – mówi Beata Drozdowska, dyrektor Radomskiego Klubu Środowisk Twórczych i Galerii „Łaźnia”. Leszek Rejmer, radny SLD uważa, że ten dzień jest nam potrzebny. - Takie dni służą temu, aby osobom bliskim przypomnieć co do nich czujemy. Jestesmy globalną wioską i święta, które przychodzą z Zachodu już na stałe u nas goszczą. W Polsce nie ma zwyczaju by nasze tradycyjne święta komercjalizować, więc skupiamy się na tych zachodnich – mówi radny.
- Każde święto, które daje nam radość i odnosi się do miłości, jest nam potrzebne. Miłość jest w życiu bardzo ważna, nie tylko w odniesieniu do par, ale także do rodziny. Na co dzień nie zawsze miłość okazujemy, a dziś jest ku temu dobra okazja. To bardzo pozytywny i radosny dzień i właśnie ze względu na tę radość, którą ze sobą niosą walentynki, ma podwójną wartość. Ja w tym dniu robię szczególny ukłon w stronę swojej żony, a wieczorem na pewno będzie romantyczna kolacja – zapowiada Piotr Szprendałowicz, niezależny radny. - Polacy od początku traktują walentynki jako komercyjną zabawę do wręczania podarunków. Szkoda, że nie pamiętamy o naszych świętach, jak Noc Kupały, mimo że wywodzi się ona jeszcze z pogańskich obrzędów, ma swój potencjał i znaczenie historyczne. Pamiętam, gdy jeszcze pracowałem w Muzeum Wsi Radomskiej, tam Noc Kupały była bardzo hucznie obchodzona, jest to święto, które ma rozbudowaną obrzędowość. A przy walentynkach dobrze jest zachować rozsądek – mówo Jakub Mitek z Ośrodka Kultury i Sztuki „Resursa Obywatelska”.
- To bardzo przyjemne święto i wydaje się, że już się w Polsce zadomowiło. Osobiście wolę, żeby nasza kultura przyjęła walentynki niż halloween. To okazja, żeby ci, którzy mają swoją sympatię wyznali jej miłość, a ci którzy są w związku małżeńskim, przypomnieli tej drugiej osobie, że ją kochają – mówi Wojciech Skurkiewicz, poseł PiS. - To piekny dzień, choć osobiście uważam, że uczucia należy okazywać każdego dnia, a nie tylko w walentynki. Jak dla mnie jest to zbyt komerycyjne święto – uważa Urszula Malmon z American Corner. A jakie jest Wasze zdanie na temat walentynek? Czekamy na opinie.