– Wszyscy razem jesteśmy jedną drużyną, która przez ostatnie dwa tygodnie ciężko pracowała na rzecz prezydenta by przekonać, że warto iść do wyborów i oddać głos na Andrzeja Kosztowniaka. Wierzę, że w poniedziałek spotkamy się z nowym-starym prezydentem – powiedział radny Jakub Kowalski.
Jak podkreślił prezydent Andrzej Kosztowniak była to trudna kampania, nie do końca merytoryczna i ładna, dlatego też wystosował apel do konkurencji by ostatnie godziny przed ciszą wyborczą były kampanią z klasą. - Proszę o głos przede wszystkim ludzi rozsądnych, nie tylko osoby o poglądach centroprawicowych. Apelujemy do tych, którzy chcą rozsądnej polityki samorządowej – powiedział prezydent.
Podczas konferencji został także poruszony wątek budowy hali widowiskowo-sportowej oraz „szantażu politycznego” i „kupczenia głosów”. Wątek odnosi się do wizyty w Radomiu ministra sportu i turystyki Andrzeja Biernata, która miała miejsce w tym tygodniu. – Nie może być tak, że minister mówi o dofinansowaniu budowy hali w przypadku, gdy prezydentem zostanie Radosław Witkowski lub o jego braku, gdy prezydentem zostanie Andrzej Kosztowniak. To jest nie w porządku do mieszkańców Radomia – powiedział radny Kowalski.
Prezydent wyraził natomiast przekonanie, że tuż po wyborach bez względu na to, kto je wygra resort sportu znajdzie 40 milionów na dofinansowanie tej inwestycji. - Nie wyobrażam sobie, że minister oszukałby własną premier - stwierdził Andrzej Kosztowniak.
W konferencji wzięła udział większość nowo wybranych radnych. Wśród nich byli Ryszard Fałek oraz Leszek Pożyczka, którzy bez względu na wyniki niedzielnych wyborów nie zrezygnują z mandatu radnego.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>