O stanowiska w sprawie budżetu zapytaiiśmy szefów klubów i radnego niezależnego. Platforma Obywatelska swoje stanowisko przedstawiła na czwartkowej konferencji prasowej. Pięciu radnych tego klubu zagłosuje przeciwko uchwale, a o ich stanowisku informowaliśmy tutaj .

Jakub Kowalski (Prawo i Sprawiedliwość): Głosowanie będzie jak zawsze. Dwa razy do roku odbywa się głosowanie z tzw. dyscyliną - dotyczy ono budżetu i absolutorium. W innych przypadkach taka dyscyplina występuje rzadko, chyba że ktoś wystąpi ze specjalnym wnioskiem. Niedawno mieliśmy zebranie klubu i nikt nie miał obiekcji co do budżetu.

Kazimierz Woźniak (Radomianie Razem – Kocham Radom): Budżet oceniamy dość krytycznie. Co roku powtarzamy te same zadania, a  następnie je odrzucamy. Jest wiele zadań nieuwzględnionych, albo są na nie zbyt małe kwoty, jak np. na zabytki, mieszkania socjalne, czy tzw. „czynówki”. Gdzie nie zajrzeć, tam braki. Nie wiadomo co z rewitalizacją, ten temat w ogóle został pominięty. Brak uwzględnionego odszkodowania dla Wodociągów za deszczówkę. Szósty rok zabiegam o pieniądze na park na Gołębiowie. Nie wiem, czym sobie to osiedle zasłużyło, że w dalszym ciągu pieniędzy na to nie dostałem. A tymczasem wydaje się 8 mln na park Kościuszki, gdzie brak efektów. Mnie potrzeba 200-300 tysięcy, żeby mieszkańców zadowolić. My, jako klub, nie wprowadzamy dyscypliny, każdy będzie głosował indywidualnie.

Zenon Krawczyk (Sojusz Lewicy Demokratycznej) – Na pewno nie poprzemy tego budżetu. Jest on bardzo mierny i nawet nie daje widoków nie tylko na rozwój, ale i przetrwanie, bo dalej wciąga nas w zadłużenie i kolejne zobowiązania, które przejdą również na 2014 rok. Zdania zapisane w budżecie są „pozorne”, ponieważ jest wiele pozaczepianych pozycji na kwoty w wysokości 1000 złotych, ale tak naprawdę nic to nie daje, bo w przyszłości na te zadania i tak  potrzebne są środki zewnętrzne. Jest mało środków na nowe inwestycje, są kontynuacje poprzednich, jak na przykład termoizolacja szpitala i teatru, które rozpoczęły się w tym roku, a będą prowadzone jeszcze w kolejnym. Brak w tym budżecie pomysłu na rozwój miasta, a prezydenci miasta od lat przykładają do tego rękę. Chodzi na przykład o przeniesienie szkoły muzycznej czy „Odzieżówki” poza centrum, z dala od ulicy Żeromskiego. Przecież ta młodzież tworzyła ruch w tym rejonie, a rodzice generowali zyski. Jest bieda i mizeria, a miasto buduje fontanny za 5 mln złotych. Dla kogo? Dla tych, co budynki po dawnej szkole wykupią?! Wrócę jeszcze do konsultacji społecznych, na które miasto wydało dużo pieniędzy, a podczas których prezydent nawet nie zapytał mieszkańców o ustawę śmieciową. Gdyby zapytał, byłyby to prawdziwe konsultacje. Kolejna sprawa, dopiero co w Radomiu była debata o bezpieczeństwie w mieście, na której był wojewoda mazowiecki i komendant wojewódzki, było wielu radnych Radomia, a prezydenta zabrakło.

Piotr Szprendałowicz (niezależny radny): - Będę zdecydowanie przeciw. Budżet ten prowadzi do drastycznego zadłużenia miasta, ponadto nie widać w nim rozwiązań na ciągle rosnące bezrobocie. Tym bardziej będę przeciw temu budżetowi, ponieważ jako radny miałem ograniczony wpływ na to, co zostało w nim zostało zapisane. Nie ma tu ani jednej propozycji, którą zgłosiłem do prezydenta. A były to rozwiązania pochodzące od samych mieszkańców. Jest to ponadto budżet nierealny do zrealizowania, ze względu na zadania „na zaczepkę” po 1 000 złotych. Daje to pozorne wrażenie możliwości, a tak naprawdę te zadania są uzależnione od środków zewnętrznych. Czuję rozczarowanie, ponieważ w komisjach,  w których jestem członkiem - komisji budżetowej czy gospodarki, nie uczestniczył ani prezydent ani żaden z wiceprezydentów. Obecni dyrektorzy wydziałów nie zawsze byli w stanie odpowiedzieć na nasze pytania dotyczące wizji przyszłości miasta, wiele pytań zostało bez odpowiedzi. A już stwierdzenie skarbnika, że żadnych poprawek nie będzie, bo budżet został zaopiniowany przez Regionalną Izbę Obrachunkową, było przesadą. To radni są od tego, żeby tylko podnosić rękę na znak zgody?! Nie mogą wnieść żadnych poprawek, żeby przypadkiem komuś pracy nie dołożyć?!

Niestety, nie udało nam się skontaktować z Włodzimierzem Bojarskim, radnym Polskiego Stronnictwa Ludowego., ale jak sie dowiedzieliśmy nieoficjalnie, jako koalicjant Prawa i Sprawiedliwości, Włodzmierz Bojarski zagłosuje za budżetem.