Do poparzeń dochodzi zazwyczaj po bezpośrednim kontakcie, jednak w upalne dni wystarczy być w pobliżu, aby do niego doszło. W wyniku powikłań może dojść nawet do zgonu. Wczoraj Polskę obiegła informacja o śmierci jednej z mieszkanek Jeleniej Góry, która została poparzona przez barszcz Sosnowskiego. Choć pacjentka (67 lat) miała poparzone 5 procent działa, w wyniku działania związków chemicznych zawartych w sokach rośliny, doszło do niewydolności wielonarządowej, wskutek której kobieta zmarła.
Barszcz Sosnowskiego został sprowadzony do Polski w latach 50. ubiegłego wieku, jako roślina pastewna pod uprawę. Wkrótce okazało się, że rozprzestrzenia się ona spontanicznie, a jej zwalczanie jest bardzo trudne. W dodatku soki, jakie wydziela roślina, wywołują poparzenia. Roślina ta jest także zwana „zemstą Stalina”. Jej uprawa, hodowla i sprzedaż jest w Polsce zakazana, rośnie jednak dziko w wielu miejscach w kraju.
Dzięki zgłoszeniom mieszkańców z całej Polski w 2013 roku powstała mapa (najbardziej aktualna) występowania tego gatunku rośliny na obszarze Polski, w tym także w okolicach Radomia. Więcej na ten temat tutaj. Mapę publikujemy w galerii poniżej.
Roślina osiąga nawet kilka metrów wysokości, a jej kwiatostany dochodzą nawet do 50 cm. Nie wolno jej dotykać, nie należy się także do niej zbliżać, szczególnie w upalne dni, gdy promienie UV aktywują niebezpieczne związki zawarte w sokach barszczu Sosnowskiego. A to z kolei wywołuje poparzenia trzeciego stopnia. W przypadku natknięcia się na roślinę należy poinformować straż miejską lub Zakład Usług Komunalnych.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>