Dzisiaj (11 lipca) odbyły się sekcje zwłok mężczyzn, którzy zginęli w wypadku samolotowym pod Jedlińskiem, do którego doszło w minioną środę 9 lipca.
- Obrażenia ofiar są wielonarządowe. Doszło do uszkodzenia czaszki, klatki piersiowej, kończyn, rozerwania narządów wewnętrznych. Zgon tych osób jest wynikiem upadku z wysokości. Na ciałach nie ma cech oparzeń, ani utopienia, co oznacza, że mężczyźni nie zginęli w wyniku pożaru samolotu, ani w momencie upadku do stawu. Obrażenia były tak rozległe, że nawet szybsza interwencja służb nie uratowałaby tych mężczyzn - informuje Agnieszka Duszyk, naczelnik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
W czwartek było okazanie ciał. Radomska prokuratura nie może ujawnić żadnych informacji na temat ofiar wypadku – taka jest wola członków rodzin. Wiadomo, że w samolocie, który wpadł do stawu we Wsoli, zginęli młodzi mężczyźni w wieku 20 i 27 lat. Dzisiaj również przesłuchano instruktora i ucznia, którym udało się uratować z tej katastrofy.
– To szczegółowe przesłuchanie w obecności biegłego sądowego związanego z wypadkami lotniczymi oraz prokuratura. Zeznania ocalałych mężczyzn pozwolą nam ustalić, co się stało, jak doszło do zderzenia samolotów w powietrzu. Zeznania są tajne. Dostęp do nich mają tylko śledczy zajmujący się tą sprawą – wyjaśnia Agnieszka Duszyk.
Prokuratura bierze pod uwagę trzy możliwe przyczyny tego zdarzenia: błąd pilota, błąd osób z kontroli lotów lub awarie jednego lub obu samolotów.
Wczoraj (10 lipca) służby miały wyciągnąć wrak samolotu ze stawu, jednak do tego doszło ze względu na warunki atmosferyczne. Szczątki maszyny wyciągnięto dziś. Oba samoloty zostaną przewiezione do hangaru znajdującego na terenie Aeroklubu Radomskiego na lotnisku w Piastowie. Tam też odbędą się oględziny maszyn. Dostęp do nich będą mieli śledczy.
Do zdarzenia doszło w środę 9 lipca nieopodal Jedlińska. Dwa samoloty Cessna 152 zderzyły się w powietrzu. Jednemu udało się wylądować w miejscowości Jankowice pod Radomiem, natomiast drugi wpadł do stawu we Wsoli. W samolotach podróżowało po dwie osoby. Mężczyźni, który wylądowali, wyszli z maszyny o własnych siłach, natomiast dwaj mężczyźni z drugiego samolotu nie żyją. Sprawę bada prokuratura i Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>