- Matka mieszkała na poddaszu z trzema synami, ale w momencie zdarzenia trzeciego nie było w domu. Jak mówią sąsiedzi gdzieś wyjechał. Wiek młodszych synów to 13 i 15 lat - powiedział nam rzecznik prasowy radomskiej straży pożarnej, kpt. Paweł Pora.
Jaj dodał rzecznik, ostatecznie przyczynę ustalą biegli, ale już przypuszczalnie można za nią uznać nieszczelny piecyk gazowy.
- Rodzina mieszkała na poddaszu, znaleźli ją sąsiedzi, którzy szybko przewietrzyli mieszkanie. Jednak stężenie tlenku węgla było za duże i nikogo nie udało się uratować - relacjonuje kpt. Pora.