Podczas spotkania w Radomiu wyjaśniano, jak będzie wyglądać nowy podział środków z UE z tzw. Regionalnego Programu Operacyjnego województwa mazowieckiego na latta 2014-2020. Do Mazowsza trafi nieco ponad 2 mld euro, czyli o ok. 700 mln euro mniej niż w ubiegłej perspektywie.
- Musimy efektywnie rozporządzać tymi środkami. Mazowsze jest inaczej traktowane przez UE. Jesteśmy postrzegani jako region dobrze rozwinięty. Dlatego dostaliśmy w tej perspektywie mniej pieniędzy. Mamy obowiązek koncentrowania środków w obszarach m.in.: badawczo-rozwojowym, społeczności informacyjnej, energii, odnawialnych źródeł energii, gospodarce odpadami czy problemach społecznych. Musimy te pieniądze wydać na dobre projekty - tłumaczy Struzik.
Prezydent Andrzej Kosztowniak zaproponował sposób sprawiedliwego rozdzielenia środków z UE.
- Chciałbym zaproponowaćc formułę koszyków opartych na konkretnych współczynnikach, algorytmach. Takie rozwiązanie jest na Śląsku. Podział środków wówczas byłby uzależniony od wielkości ludności, skali bezrobocia, korzystania z pomocy społecznej, PKB na jednego mieszkańca. Jeśli dostaniemy wszyscy po równo, wtedy nie będzie mowy o zrównoważonym rozwoju. Chciałbym, by taka filozofia przyświecała w podziale środków z UE. Warszawa ma czterokrotnie większe PKB niż Radom - tłumaczy prezydent Radomia.
- Ta propozycja jest trudna do zrealizowania. Podzielić nieco ponad 2 mld euro na mieszkańców Mazowsza według wskaźników podanych przez prezydenta Radomia, przyniosłoby radykalne skutki. Spójrzmy na Warszawę Wschodnią - tam PKB jest niewiele większy od radomskiego. Jeśli rozdalibyśmy wszystko subregionom, w których jest najmniejszy wskaźnik PKB, czy wysokie bezrobiecie, wówczas nic by nie trafiło do innych regionów - tłumaczy marszałek Struzik.
Marszałek województwa mazowieckiego krytycznie odniósł się do projektu poprawy służby zdrowia w Radomiu i powiecie.
- W tym momencie Radom mógłby otrzymać ok. 40 mln euro, czyli ok. 160 mln zł. A przecież jest jeszcze jeden projekt. Musimy przedstawić takie projekty, które aktywizują cały region. Bezrobocie to główny problem tego regionu - mówi Struzik.
Prezydent Kosztowniak jednak bronił swojej propozycji podziału środków unijnych oraz projektu służby zdrowia z subregionu radomskiego.
- Nie uciekniemy od różnicy PKB i od wysokiego bezrobocia. Nie chodzi o równy podział, tylko o sprawiedliwy. Jeśli chodzi o szpital - nasz miejski jest największym szpitalem powiatowym w Polsce. Mam gorąca prośbę o wsparcie tej placówki i szpitala mazowieckiego w formie rewitalizacji a nie budowy - mówi prezydent Radomia.
- A czy skoncentrowanie się na szpitalach jest najważniejsze dla Radomia? - pyta Struzik.
Marszałek zachęca do spotkania samorządowców z subregionu radomskiego przed 4 marca i stworzenia wspólnego projektu integrującego i rozwijającego cały subregion.
- Może ważniejsza jest aktywizacja stref ekonomicznych, inwestycyjnych, by przyciągnąć większą ilość inwestorów, stworzyć nowe miejsca pracy? Wtedy Radom dostałby o wiele więcej pieniędzy. Projekt poprawy służby zdrowia miałby szansę, gdyby skupił sie na rewitalizacji, termomodernizacji, informatyzacji, a nie budowie nowych pawilonów - tłumaczy Struzik.
Padły również propozycje ulokowania środków finansowych na edukację zawodową i pomoc przedsiębiorcom. Wszystko po to, by dogonić rozwój technologiczny, doposażyć szkoły zawodowe w odpowiedni sprzęt, by przygotować uczniów do pracy w zawodzie. - To cenne i praktyczne uwagi. Nie ma powodu, by nie znaleźć pieniędzy na te cele - mówi Struzik.
Spotkanie w Radomiu było kolejnym, w którym uczestniczył marszałek w związku z rozpoczętymi konsultacjami społecznymi nowego programu operacyjnego dla Mazowsza. Pierwsze spotkanie odbyło się 14 lutego w Płocku, kolejne 17 lutego w Ostrołęce, a dziś marszałek gościł w Radomiu. Marszałek Adam Struzik zaprezentował założenia Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2014-2020.
W stosunku do poprzedniego okresu programowania zmienia się kilka rzeczy. Mazowsze nie jest już traktowane jako region słabiej rozwinięty. Siłą rzeczy może liczyć na mniejsze wsparcie z UE. Udało się jednak wynegocjować kwotę ok. 3,8 mld euro. Do programu operacyjnego (RPO WM 2014-2020) trafi ponad 2.1 mld euro, zaś o kolejnych ok. 1,7 mld euro (z funduszy strukturalnych EFS i EFRR) beneficjenci z Mazowsza będą mogli ubiegać się w programach krajowych.
Zmianą jest też zakres samego programu. Będzie on łączył w sobie inwestycje, które do tej pory były w dwóch programach (RPO i POKL), i znajdą się środki z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR) i Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS). W jednym programie będą więc tzw. projekty twarde i miękkie.
Zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej wsparciem finansowym mają być objęte przede wszystkim działania związane z pobudzaniem gospodarki, zastosowaniem dokonań naukowych w biznesie i wspieraniem przedsiębiorców. Unia Europejska mocno stawia nadal na odnawialne źródła energii. To właśnie na tego typu projekty będzie najwięcej pieniędzy. Na ten cel przeznaczonych jest 65 proc. środków z EFRR w ramach nowego RPO WM (czyli 885,1 mln euro).
Nowością dla subregionów są tzw. RIT-y, czyli Regionalne Instrumenty Terytorialne. Mają to być narzędzia, które pozwolą podejść do pewnych inwestycji w sposób ponadsamorządowy, np. przy projekcie kanalizacyjnym czy drogowym przebiegającym przez kilka gmin. Pozwoli to elastycznie i indywidualnie (czyli z punktu widzenia danego subregionu) podchodzić do projektów. Środki w ramach RIT dla wszystkich pięciu subregionów Mazowsza wynoszą 6 proc. całej kwoty przyznanej województwu na RPO WM 2014-20 (czyli 130 mln euro). Poza RIT-em o wsparcie z UE będzie można się ubiegać jak dotychczas – w ramach otwartych konkursów.
Projekt RPO WM po konsultacjach ma trafić na początku kwietnia 2014 r. do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju oraz do Komisji Europejskiej.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>