Marzena Wróbel (Solidarna Polska): - Na razie przygotowuję się na opłatki, na które jestem zapraszana i sama też taki organizuję. Jeśli chodzi o przygotowania do świąt to będę je robiła w ostatniej chwili. Choinką u nas będzie sztuczna, bo nie trzeba po nią jechać i jej później pielęgnować, można ją ubrać kiedy się chce. Taki wybór wynika z braku czasu.
Wigilię przygotowuje mój ojciec, a ja przyjęcie w pierwszy dzień świąt. W tym roku postanowiłam zrobić tylko tyle jedzenia ile będę w stanie zjeść z moimi gośćmi. Nic na zapas. Będę robiła pasztet według przepisu mojej babci i sernik. Na nic więcej się nie piszę , bo później zostaję z olbrzymią ilością jedzenia i szkoda mi to wyrzucić.
Radosław Witkowski (PO): - Już dynamicznie bierzemy się do pracy. Będziemy sprzątać i ubierać choinkę, a wszystkie kulinaria będą przygotowywane w sobotę i niedzielę. Jeśli chodzi o gotowanie, to udzielam się niewiele, aczkolwiek nie można powiedzieć że w ogóle. Natomiast pomagam przy sprzątaniu, ubieraniu choinki i robieniu zakupów. U nas w tym roku choinka będzie żywa.
Marek Suski (PiS): - U nas w domu raczej moja żona zajmuje się przygotowaniami do świąt. Ja mam jeszcze wiele spotkań przed świętami. Tak więc niestety większość obowiązków spada na nią. Ja angażuję się w ubieranie choinki, która w tym roku będzie żywa, poza tym być może coś ugotuję, ale to dopiero raczej w wigilię i tylko jeśli żona mi pozwoli, bo być może wyśle mnie na jakieś inne zadania. Na razie gotowałem bigos na święta, na więcej niestety brakuje czasu. Mówi się, że posłowie niewiele robią, ale prawda jest taka, że ciągle ich w domu nie ma.
Armand Ryfiński (Twój Ruch): - Jeśli chodzi o przygotowania do świąt to jestem dosyć przewidujący i nigdy przygotowań nie zostawiam na ostatnią chwilę. Zawsze przed świętami jest zgiełk, korki, kolejki, dlatego staram się zrobić zakupy wcześniej. Część potraw przygotowuje moja babcia, więc też jej dostarczam półprodukty i składniki. U nas w domu w przygotowania angażują się wszyscy, dzieci piekły i malowały pierniki, robiły też z nich ozdoby na choinkę. Wcześniej też ubraliśmy choinkę, co wprowadziło wszystkich w świąteczny nastrój.
U nas choinka jest sztuczna, bo uważamy, że nie ma sensu wycinać ślicznych drzewek, a sztuczna choinka z gustem ozdobiona jest równie piękna. Oczywiście angażuję się w przygotowania pod względem kulinarnym - gotuję barszcz, robię uszka i pierożki. Ponad to zrobię krokiety i naleśniki z mascarpone, bo dzieci je bardzo lubią. Także mój wkład będzie spory.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>