13.18 - przewodniczący rady Dariusz Wójcik otwiera sesję. Sekretarzami zostają radni Kazimierz Staszewski i Jan Pszczoła.
Jako pierwszy głos zabiera prezydent miasta Radomia Andrzej Kosztowniak. Zwraca się do przewodniczącego, aby najpierw przedstawić realia prawne, w jakich samorząd musi się poruszać.
Przedstawi je wiceprezydent Igor Marszalkiewicz. Będzie prezentował historię prawa polskiego w dziedzinie handlu oraz propozycje władz, jak handel powinien wyglądać. Wiceprezydent przypomina ustawy sejmowe mające wpływ na decyzje podejmowane przez samorząd w sprawie handlu, dotyczące pozwoleń i warunków zabudowy. Samorząd działa na podstawie ustawy z 2003 roku i zgodnie z zapisami ustawy rada gminy nie ma wpływu na lokalizacje obiektów o powierzchni do 2000 metrów. Za złamanie przepisów preyzdent miasta odpowiada na drodze cywilnej.
Następnie wiceprezydent przedstawia propozycje PiS, które powinny obowiązywać. Część zapisów nie pasuje dziś do rzeczywistości. Jedną z proozycji jest zmiana wielkości powierzchni, na którą nie ma wpływu rada z 2tysięcy metrów do 400, a nawet 200 metrów. Rada powinna opiniować lokalizacje obiektów handlowych w planach zagospodarowania oraz wprowadzenie możliwości konsultacji spolecznych. Wszystkie obiekty powinny przeprowadzić analizę ekonomiczną na obiekty znajdujące się w otoczeniu.
Wiceprzewodniczący Wiesław Wędzonka zwraca uwgaę, że wiceprezydent łamie porządek obrad sesij, bo mówi nie na temat. Prowadzący wiceprzewodniczący Włodzimierz Bojarski uznaje, że wiceprezydent mówi na temat, robi się awantura.
Radny Mirosław Rejczak twierdzi, że rada zgodziła się z tym, że prezydent zabierze głos. Wraca przewodniczacy Dariusz Wójcik, który był zaaplikować sobie leki.
- Sesja miała być prowadzona bez nepięć politycznych - mówi przewodniczący Dariusz Wójcik. W proteście wiceprzewodniczący Wędzonka demonstracyjnie opuscza miejsce za stołem prezydialnym. Uważa, że to PiS łamie porządek obrad. Wiceprezydent kontynuuje i przedstawia propozycje PiS.
- Mam nadzieję, że sami kupcy zgloszą nam swoje uwagi - zakończył prezydent.
Jako pierwszy ze środowiska handlowego głos zabiera prezes Radomskiego Stowarzyszenia Kupców, Henryk Dudek.
- Chcemy przedstawić punkt widzenia ludzi z różnych branż. Możemy się spierać, ale budująco. Nasze oczekiwania są takie, abyśmy się dogadali z władzami miasta, które mają często inny punkt widzenia. Z niepokojem odbieramy sygnały od handlowców, nie wszystko widać gołym okiem, co się dzieje z naszym drobnym handlem. Ja rozumiem co mówił wiceprezydent, ale rozwiązania problemu musimy znaleźć szybko. O handel bili się już nasi ojcowie. Zwracam się do parlamentarzystów, aby pomogli nam wskazać drogę, jak rozwiązać nasze problemy - mówił Henryk Dudek.
Zwrócił uwagę na przywileje, jakie mają markety. Ponadto zaproponował opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego dla ulicy Żeromskiego, utworzenie rady gospodarczej przy prezydencie, która będze dawała sygnały, co jest właściwe, a co nie.,Także porusyzł kwestię wysokich podatków. Podziękował wiceprzewodniczącemu Wiesławowi Wędzonce za pomoc w ogranizacji sesji.
Następnym mówcą jest szef firmy Impero Wojciech Bocheński, którą prowadzi ponad 18 lat. Zwraca uwagę, że firmy radomskie przegrywają z supermarketami. - Nasze dzieci decydują się na opuszczenie miasta, młodzi nie próbują zakładać działalności gospodarczej, bo to jest zbyt duże ryzyko. Apeluję o powołanie rady przedsiębiorców przy prezydencie - mówił. Zdaniem przedsiębiorcy jedno miejsce w markecie likwiduje 4 miejsca pracy w handlu.
- Jeżeli nic nie zrobimy to miasto będzie umierało, a odpowedzialność spadnie nie tylko na rządzących, ale i na nas. Bo nic w tej sprawie nie zrobiliśmy - dodaje.
Artur Wencel, firma Artbud, 16 lat na rynku, handel materiałami budowlanymi:
- Zgadzam się z wypowiedzią prezydenta. Ale postuluję uchwalenie planu zagospodarowaia przestrznenego. Na razie takimi planami jest objęte 10 procent miasta, a prace trwają nad planami obejmującymi 20 procent. Dlaczego musimy się godzic i żyć w warunkach, ze tuż przy naszych domach w każdej chwili może powstać sklep o powierzchni 1995 metrów. Do momentu, w którym nie zmienione zostaną przepisy, abyśmy nie wyrażali zgody na powstawanie nowych sklepów. Ja wiem, że miasta, które chcialy tego zakazać przegrały, ale może coś wspólnie uradzimy.
Cezary Rolnik, PSS Społem:
- Chcę mówić o konkretach. Żeromskiego umiera. Ale nawet w mojej firmie wstrzymaliśmy remonty, bo trudno byloby spłacić kredyty. Centrum miasta i jego Rynek, tworzą charakter miasta. W tym kierunku musimy ruszyć. Deptak czy ulicę Moniuszki wyłożono kostką, wszyscy chwalą, że pięknie wygląda, ale ten rejon miasta jest martwy. Może rozważmy wprowadzenie ruchu na części ulicy Żeromskiego. To kontrowersyjny pomysł, ale może warto go rozważyć, Drugi pomysł to kiermasze, tak jest za granicą. Poiwnniśmy także ograniczyć handel w niedzielę.Gdybyśmy 20 lat temu mieli ograniczenie wprowadzenia marketów, to dzisiaj my, polscy kupcy budowalibyśmy markety. Ta rada miejska może ograniczyć czas pracy marketów.
Jarosław Kowalik, przedsiębiorca od 20 lat:
Przypomniał, że za prezydenta Marcinkowskiego zlikwidowano strefę płatnego parkowania. I co się wtedy stało? Nic! Potem strefę przywrócono i sklepy zaczęły padać. Klient jest wygodny i nie chce płacić za platne parkowanie. Wyobraźmy sobie, że M1 wprowadza płatne parkowanie i wtedy traci większość klientów. Obecnie badane jest czy strefy płatnego parkowania są zgodne z prawem, bo opłaty na drogach publicznych można wprowadzać tylko na drodze ustawy, a nie rozporządzenia. Unia Europejska daje środki na drogi, ale nie można za takie pobierać opłat. Focha, Moniuszki, Piłsudskiego i część Żeromskiego - te 4 ulice powinny być tylko objęte strefą, Ponadto władze miasta maksymalnie podniosły podatek od nieruchomości i to też przyczyniło się do degradacji handlu.
Monika Ryfińska ze stowarzyszenia kupców:
- Jesteśmy bardzo mocno obciążeni podatkami. Jednym z takowych jest podatek od nieruchomości. Rozumiemy, że taki podatek być musi, ale ustala go rada miejska swoją uchwałą. Firmy w trakcie remontów ulic płaciły taki sam podatek, jak firmy, których takie remonty nie dotykały. Opłat dokonujemy także za pustostany, a państwo powinniście zróżnicować wysokość stawek w takim przypadku. Dlatego wnosimy o zaniechanie poboru podatków na czas prowadzenia remontów ulic.
Artur Około-Zubkowski, szef Izby Przemyslowo-Handlowej.
- Problem jest bardzo złożony. Sklepy są ostatnim ogniwem w łańcuchu ekonomicznym. Mamy 21 % bezrobocia,. W centrum są 32 wolne lokale, w Kielcach zaledwie 3. Kryzys puka do nas dość mocno. Musimy rozwijać przemysł, to ci ludzie są naszymi klientami. Władze muszą ściągać inwestorów i ci ludzie muszą zarabiać pieniądze. Aby Żeromskiego była ulicą spacerową, trzeba zmienić nawierzchnię, pozbyć się kostki. Trzeba też zlikwidować zakaz przejazdu ulicą Żeromskiego. Na czym ma polegać patriotyzm ekonomiczny? Abyśmy kupowali u swoich. Co do strefy - jej zliwidowanie nie spowoduje ożywienia. Podczas Air Show jedynie 20 procent kupców to byli kupcy z Radomia.
Andrzej Kosztowniak, prezydent Radomia:
- Ten problem zaczyna występować w całej Polsce, np w Poznaniu, Toruniu czy innych. Strefa płatnego parkowania - jej brak spowodowałby problemy z parkowaniem, co możemy zaobserwować przed Urzędem Miejskim. Strefa nie była wprowadzona dla zarabiania pieniędzy. Nie to jest istotą problemu. Doświadczenia innych miast pokazują, że w centralnych częściach miasta wprowadza się strefy, w zwartych miastach zakaz wjazdu w ogóle. Narzekamy na markety, ale sami tam chodzimy robić zakupy, bo tam jest taniej. W przypadku sklepów poniżej 2 tys. metrów samorząd nic nie może zrobić. To jest prośba, wręcz błaganie, aby posłowie zmienili prawo, Sklepy te jednak wchodzą w coraz mniejszy metraż. Handel w niedzielę - jak zakazać handlu w dużych sklepach, aby można było handlować w Feniksie czy na Korei? Czy możliwe jest przyjęcie takiej uchwały? W kraju takie były uchylane, ja jestem za, ale boję się tego, że złamiemy prawo. Miejscowe plany zagospodarowania to jest to miecz obosieczny. Uchwalamy prawo, ale rodzi to konkretne skutki finansowe. Możemy doprowadzić do powstania roszczeń odszkodowawczych, Jak poobniżamy podatki z kolei to będę musiał zamykać szkoły, przedszkola, szpitale, bo ja obracam państwa pieniędzmi. Przy miejskich planach zagospodarowania mogą stracić na wartości państwa nieruchomości. Galeria Żeromskiego - jestem za. Powyżej 2 tys, m powstała galeria tzw. Nowy Feniks za moich rządów. Stoję więc też otworem, aby drugi taki obiekt powstał. Armatura,sklepy elektronicne niebawem mogą całkiem zniknąć z mapy miasta. Musi się obudzić parlament, bo sklepy wielkopowierzhcniowe je zniszczą. Na konkretne postulaty jesteśmy otwarci - zakończył prezydent.
Spora grupa kupców opuściła w tym momencie salę obrad.
Wicepreyzdent Igor Marszałkiewicz:
- Zgodnie z konstytucją handel w niedzielę możemy wyłączyć dla wszystkich. Zanim ruszy handel krajowy to wzrośnie bezrobocie. Podatek od nieruchmości - możemy regulować wysokość, ale płacić muszą wszyscy. W strefie płatnegp parkowania mamy 1600 miejsc, a w samym urzędzie miejskim jest 800 samochodów. Dziś urzędnicy, jak wprowadziliśmy strefę, parkują na osiedlach. Liczba aut stale rośnie. Uspokajam pana Kowalika, że dotacji unijnych nie stracimy, bo tak przygotowywaliśmy wnioski, aby można było opłaty w strefie pobierać. Miejscowe plany - dane są prawdziwe, Radom objęty jest 10 procentami, a na rok 2013 - 2014 będzie kilka procent więcej. Plany to jednak wielkie wydatki. Utopią jest, że Radom będzie miał 100 procent powierzchni objętej planami. Trzeba robić ich więcej i szybciej, ale rozsądnie. To także zwiększenie administracji. Mam nadzieję, że zmienimy prawo w Polsce - niech rząd i Sejm wezmą się do roboty.
Teraz odbędzie się dyskusja. Radni masowo zapisują się do debaty.
Radny Jakub Kowalski (PiS):
- Na dyżur radnego przyszła do mnie osoba, która nie chciala budowy sklpeu Biedronka w budynku dawnego kina Odeon. Pod koniec dyżuru przyszła natomiast osoba, aby postawić taki sklep na Idalinie. Jak bardzo różne więc mamy oczekiwania i potrzeby. Od 2009 powstało 17 obiektów w mieście typu Lidl czy Biedronka. Powinniśmy zaapelować do parlamentu o zmianę prawa i ograniczenie tej ekspansji. Rada gospodarcza byłaby dobrym gremium, aby różne wnioski przeanalizować. Powinniśmy też wspierać lokalne marki i wprowadzić w budżecie miejskim grant, dla przedsiębiorców na ożwyienie dzialalności w centrum.
Stanisław Kalbarczyk, przedsiębiorca:
Jestem typowym przykładem właściciela nowoczesnego sklepu wielkopwierzchniwoego, bo mam sklepy od 600 do 1000 metrów. Nie zgadzam się z tezą, że nie można ograniczać handlu w niedzielę.
Przedsiębiorca podał przyklady w Europie, gdzie handlu zakazano.
- Nam się nawet potykaczy nie daje pod sklepem postawić, a powinniśmy wszyscy być traktowani równo. Marketom robi się infrastrukturę, ulice, podjazdy, A co my mamy? Jak sobie nie poradzę to muszę obiekty sprzedać. I jeden już sprzedałem. Jestem wielkim przeciwinikiem handlu zagranicznego. Dlaczego dużych sklepów nie mogą zrobić przedsiębiorcy radomscy? 30 procent obrotów sklepy wielkopowierzchniowe robią w weekendy. Jestem zwolennikiem PiS i nie chowajcie głowy w piasek i zakażcie handlu w niedzielę.
Prezydent miasta:
- Taką uchwałę można przygotować. Nie wiedzieliśmy, że wam nie przeszkadza, że i wy nie chcecie w niedziele handlować. Także do Feniksa czy na Korej też przyjeżdżają ludzie, aby robić zakupy.
Marek Szary, radny PiS:
- Jestem za tym, aby zakazać handlu w niedziielę. A strefy nie ma w sobotę i niedzielę, zaś handel i tak się nie ożywia. Podoba mi się organizacja kiemaszy na Żeromskiego, polecam, aby organizacje kupieckie zaproponowały formułę.
Stanisław Staniszewski, przedsiębiorca:
- Szczególnie zwracam się do parlamentarzystów - handel się zmienia, Cytuje fragment publikacji sprzed lat w piśmie "Gospodarka" o Radomiu, że stało się miastem bezrobocia. Rada podjęła decyzję o zbudowaniu nowego miasta handlowego, czyli Galerii Słonecznej. To odebrało miejsca pracy. W handlu najważniejsze są jednak podatki i deregulacje. Po wprowadzeniu podatku VAT wprowadzono zarazę, a powinien być tylko podatek obrotowy. Ponadto część naszych postulatów została przez rządzących przyjęte z lekceważeniem. Nasz głos nigdy nie był poważnie traktowany. Kiedyś proponowałem, aby na jeden dzień zamknąć wszystkie sklepy i niech wtedy ludzie zobaczą, co to oznacza. Dziękuję za zorganizowanie tej sesji, bo jest późno, już za późno, ale warto jeszcze na ten temat podyskutować.
Piotr Szprendałowicz radny niezrzeszony:
- Padło dużo populistyycznych słów ze strony władzy i jest hipokryzja rządzących. Kierujecie państwo kupcy postulaty do władz, do ludzi, którzy maksymalnie podnieśli podatek od nieruchomosci, sprowadzali Castoramę i pomagają wybudować Kaufland. Ludzie wyjeżdżają za miasto, za granicę a państwo dzięki temu jesteście w trudnej sytuacji,. To jest właśnie hipokryzja. Pan prezydent bawił ostatnio na Tajwanie, ale ja bym nie chciał, aby w Radomiu powstała druga Wólka Kosowska.
Henryk Dudek:
My w soboty chcemy pracować, a w niedziele jest inaczej. Może warto pracować w niedziele w godz. 10-14. .Martwi mnie tylko, że pan prezydent nie wykazał zbyt dużego entuzjazmu do pomysłu utworzenia w mieście rady gospodarczej przy prezydencie.
Jerzy Zawodnik, radny PO:
- Sojusz Lewicy Demokratycznej w mieście zaproponował w mieście ponadpartyjną debatę na temat bezrobocia i uważam, że ta dzisiejsz\a debata się w to wpisuje. Kilka pomysłów jest barzdo dobrych. Co my możemy? Moglibyśmy zmniejszyć podatki, ale władze te podatki podniosły. Kaufland został ogłoszony jako sukces, a miasto jeszcze mu pomaga. Strefa płatnego parkowania - a może zamiast łupić kierowców pomyśleć, aby część dochodów ze strefy szła na budowę bezpłatnych parkingów w centrum miasta?
Mirosława Kosterna, szefowa OPZZ::
- Apeluję, aby do tematu podejść poważnie. Aby nie doszło do upadku handlu tak jak kiedyś doszło do upadku przermysłu. Spójrzmy z bliska na nasz wspólny cel. Apeluję nie tylko o powstanie rady gospodarczej, ale także rady dialogu.
Sławomir Adamiec, radny PiS:
- Wiele kłopotów w handlu bierze się z kryzysu i z biedy, Tu zgadzam się z opinią szefa Izby Przemyslowo-Handlowej. Polityka finansowa czy podatkowa wspierająca handel jest w mieście realizowana. Rząd zrzuca na samorządy dodatkowe zadania, a nie idą w ślad za tym pieniądze. A sam rząd ma pretensje do samorządów, że się pogrążają udzielając ulg.Ciekaw jestem czy pan radny Wędzonka, który sesję przygotował podjął działania, aby samorządy otrzymywały większe wsparcie.
Jarosław Kowalik:
- Dla handlu nie ma znaczenia, kiedy kto kupi np. buty. Co do strefy zaś - gmina może budować parkingi, może otrzymać dofinansowanie.
Ale tu zaprzeczył wiceprezydent Marszałkiewicz.
Mówca kontynuuje:
- Nie zmienia to faktu, że parkingi powinny powstawać. Miast może szukać inwestorów dla takich przedsiewzięć. Jeśli będą bezplatne parkingi, znikną problemy z brakiem miejsc do parkowania.
Kazimierz Woźniak, radny Radomian Razem:
- Wiceprezydent Marszałkiewicz wypowiedział się jak na wiecu wyborczym. PiS ma 150 posłów a ja nie słyszę, aby coś robił w kestiach handlu. To ja swego czasu przeprowadizłłem w mieście uchwałę o zakazie handlu, pan radny Szary co zrobił? PiS takiej uchwały nie wprowadził przez 6 lat.
Radni PiS przerywają mu wystąpienie.
Radny kontynuuje - nie można podnosić podatku o 21 czy 24 procent - ja wiem, że musi on rosnąć, ale nie tak gwałtownie. Kauflandowi nie można było pomóc nawet grosikiem! A miasto pomogło. Niech markety się lokują na obrzeżach miast. A strefa - ścisłe centrum tak,a le tylko to ścisłe centrum. Budujmy nowe parkingi!
Piotr Kotwicki, radny PiS:
- Liczba samochodów wzrasta, ale miasta odchodzą od wpuszczania samochodów do centrów. A większość miast się wykudnia w całej Polsce. A społeczeństwo ubożeje, stąd sklepy nie mają klientów. Ulicę Żeromskiego rzeczywiście można skomunikować inaczej.
Mirosław Rejczak, radny PiS:
- Od 22 lat władze samorządu wspierają kupców, bez względu na opcję. 5 tysięcy ludzi ma z tego utrzymanie Handel w 80 procentach przeszedł w ręce zagraniczne. Zakaz handlu w niedzielę w Radomiu swego czasu przetrwał tzry miesiące. A teraz handel musi przetrwać do końcu rządu Platformy Obywatelskiej.
Adam Bocheński - Przypomnę, że PiS za swoich rządów w kraju próbował te sprawy uregulować. Była też konferencja w Sejmie o przyszłości polskiego handlu. Tu cytował wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego.
Wiesław Wędzonka, radny PO:
- Mój protest polegający na wyjściu zza stołu prezydedialnego nie wziął się znikąd. Zmieniono porządek obrad i cały czas była ona tak prowadzona, aby zabezpiezczyć interesy PiS. A kupcy to ludzie myślący, oni nie przyszli tu nikogo atakować, przyszli zaś pokazać swoje zaniepokojenie, przyszli o pomoc. Taki miał być wyraz tej sesji. Nie wiem co się takiego stało, aby zmienić porządek obrad. Sesja została upolityczniona. A ja zobowiązuję się, że przez swoich posłów wszystkie uwagi przekażę na forum parlamentu.
Włodzimierz Bojarski, radny PSL:
- Wladze się przygotowały do tej debaty, PSL ma projekt uchwały w tej sprawie. A my mamy wam służyć. Radę gospodarczą trzeba stworzyć. Byłem w koalicji, która podnosiła podatki, ale wcześniej tego nie robiliśmy.
Waldemar Kordziński, radny PO:
- Największymi mecenasami problemów kupieckich niespodziewanie okazali się pan prezydent i jego zastępca. A problemy tego środowiska doskonale znamy wszyscy. Skoncentryjmy się ne na tym co może Sejm, a co my możemy.
Jan Pszczoła, radny SLD:
- Radni lewicy złożą na sesję projekt uchwały o zakazie handlu w niedzielę Ale widzę czarno przyszłośćź handlu. Bo my ciągle tylko likwidujemy, a nie budujemy. Nie będę przypominał, kto zlikwidował zakłady pracy, żłobki, przedszkola.
Zenon Krawczyk, radny SLD:
- W Radomiu prowadzona była polityka prywatyzacji przez upadłość, Kielce poszły inną drogą i miasto dziś wyglada inaczej. Podatek od nieruchomości - prezydent ma w gestii decyzję obniżania podatku i mógł to zrobić, a tego nie robił. Parkingi - od mieszania herbata nie robi się słodka, zróbmy po prostu tych parkingów więcej. Powstanie rady gospodarczej będziemy popierać. Co do galerii Żeromskiego - to nie chodzi o jeden sklep, chodzi o cały ciąg. Można zwolnić z opłat kupców z Żeromskiego, a oni sami ściągną klientów jeśli deptak będzie żył.
Dariusz Wójcik, przewodniczący rady:
- Nie było łamania regulaminu na sesji, radny Wędzonka wyganiał z mównicy wiceprezydenta. To happening pana radnego. Też bym chciał, aby kupcom wiodło się lepiej. Problem jest i powinniśmy nad nim dyskutować, Za happeningi chciałem państwa przeprosić. Sam robię zakupy w polskich małych sklepach.
PiS złożyło wniosek o zobowiązanie przewodniczącego rady miejskiej do podjęcia działań dotyczących ograniczenia handlu w niedzielę. Za głosowało 17 radnych,1 był przeciw, a trzech się wstrzymało.
Prezydent miasta:
- Powstało wrażenie, że ja się z kimś na coś umówiłem. A ja na nic się z nikim nie umawiałem. Po prostu zabrałem głos, bo tak było ustalone. Spotkajmy się niebawem i ustalmy jak skonstruować projekt uchwały. I zgadzam się z tą decyzją, ale spróbujmy skonsultować to z drugą stroną, bo dziś na sali nie było klientów. Dziękuję wszystkim za udział w tej sesji.
17.05 sesja została zakończona.