Jednym z punktów obrad Senatu było sprawozdanie szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego z działalności w 2012 roku. - Przy tej okazji kolejny raz zainteresowałem szefa CBA sprawą haniebnej prywatyzacji Fabryki Łączników w Radomiu. Pojawiło się światełko w tunelu - szef CBA zapewnił, że prywatyzacji Fabryki Łączników przyjrzy się ze szczególną starannością.
Senator zamieszcza stenogram swego wystąpienia w podczas ostatniego posiedzenia Senatu. Można w nim przeczytac m.in.: "Firma Ferro Masz Invest tylko przez rok funkcjonowała w Fabryce Łączników; ogłoszono upadłość tej firmy i ta firma już nie istnieje. Ustanowiono syndyka masy upadłościowej Fabryki Łączników SA w Radomiu. Syndyk masy upadłościowej wycenił – po wyczyszczeniu magazynów, po wywiezieniu przez właściciela części linii produkcyjnych, po pozbyciu się półproduktów do przetopienia – wartość zakładu na 37 milionów zł. 37 milionów zł po wyczyszczeniu zakładu niemal do zera… Tę firmę Ministerstwo Skarbu Państwa sprzedało za 1 milion 428 tysięcy zł. To powinno dać wiele do myślenia państwu i panu jako szefowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Senatorowi Skurkiewiczowi od razu odpowiedział szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik: - Jeżeli chodzi o kwestię Fabryki Łączników, to jest ona dla mnie szczególnie bolesna, bo czuję się związany z ziemią radomską – Białobrzegi to moja mała ojczyzna, stamtąd pochodzi cała moja rodzina i często tam przebywam. Zweryfikuję raz jeszcze sposób postępowania CBA w tej sprawie, ale proszę pamiętać, że nasze uprawnienia, jeśli chodzi o prywatyzację, sprowadzają się do weryfikacji prawidłowości procedur.
Więcej szczegółów na blogu Senatora Wojciecha Skurkiewicza tutaj