— Znosimy większość obostrzeń i zostawiamy tylko te, które są najbardziej konieczne, ograniczamy obostrzenia, które do dzisiaj obowiązywały, nadal będzie obowiązywało tylko noszenie maseczek w miejscach publicznych, w szczególności w środkach komunikacji publicznej, w sklepach — tam, gdzie rzeczywiście ten dystans między ludźmi jest bliski — powiedział premier Morawiecki.
— Przywracamy również normalną pracę w urzędach. W urzędach obowiązywała praca zdalna, w firmach, przedsiębiorstwach zalecana była praca zdalna, dzisiaj znosimy to zalecenie, dzisiaj urzędy wracają do normalnego funkcjonowania — dodał szef rządu.
— Utrzymujemy izolację i kwarantannę dla domowników, ale w tym skróconym czasie i będziemy obserwować, to co się dzieje w innych krajach — przekazał premier.
Obostrzenia. "Omikron jest nieporównywalnie mniej niebezpieczny"
— Rozdział pandemii niestety nie jest jeszcze zamknięty, trzeba to powiedzieć jednoznacznie. Ale widzimy, że dziś śmiertelność i hospitalizację wywołane wariantem Omikron są dużo niższe niż w przestrogach, których słuchaliśmy i przestrzegaliśmy — mówił Morawiecki.
Zapowiedział, że rząd będzie stopniowo odchodził od wszystkich pozostałych obostrzeń.
— Pandemia pokazała też, jak ważne są szczepienia i jak dobrze chronią przed zgonem niż przed samym zakażeniem. Ale zgon jest tą największą tragedią, dlatego podkreślamy cały czas, żeby szczepić się i żeby to było tą tarczą, która pozwoli nam zwalczyć pandemię — dodał.
— Omikron jest nieporównywalnie mniej niebezpieczny niż Delta. Dziś głównie osoby, które umierają, to są osoby, które dawniej się zaraziły i umierają z powodu poprzedniej pandemii koronawirusa, która już jest wyparta. Dlatego robimy to w sposób wyważony, nie tak jak kraje, które zniosły już absolutnie wszystkie obostrzenia — mówił Morawiecki.
Koronawirus i obostrzenia. Adam Niedzielski: cały czas mamy kontynuację trendów spadkowych
— Decyzja, którą komunikujemy, jest oparta na analizie trendów i sytuacji w szpitalach — wyjaśnił Adam Niedzielski. Dodał, że w zasadzie zniesione zostaną od 1 marca wszystkie obostrzenia o charakterze gospodarczym. Przekazał, że w perspektywie kolejnych tygodni lub miesięcy również obostrzenia o charakterze epidemiologicznym zostaną zniesione.
— Cały czas mamy kontynuację trendów spadkowych. Ten szczyt zakażeń, który był charakterystyczny dla fali omikronowej wyniósł blisko 60 tys. i mieliśmy świadomość, że nie są to wszystkie przypadki odnotowywane — dodał minister zdrowia. — Cała sytuacja dotycząca nowych zakażeń w naszej ocenie nie przekłada się na bardzo dużą liczbę hospitalizacji — przekazał minister.
Adam Niedzielski dodał, że kolejnym argumentem za zniesieniem obostrzeń jest poziom zaszczepienia i skala przechorowania COVID-19. — Obserwowaliśmy wyraźny wzrost stopnia immunizacji w grupach, które poddaliśmy analizie. Na początek wskaźniki były na poziomie 50-60 proc. Ostatnie badanie przeprowadzone pod koniec ubiegłego roku ten wskaźnik przekraczał 80 proc. W tej chwili zakładamy, że wynosi on powyżej 90 proc. Oznacza to, że jesteśmy zabezpieczeni przed ewentualnymi nawrotami w przypadku tych mutacji, z którymi mieliśmy do czynienia — mówił Niedzielski. Zastrzegł, że gdzieś na świecie może jednak pojawić się nowa wersja mutacji.
Koronawirus. "Jesteśmy mniej więcej na poziomie, jak bywa to w szczycie grypy"
Podczas konferencji prasowej szef resortu zdrowia zaznaczył, że "jeśli chodzi o perspektywę skali zakażeń w najbliższych tygodniach czy miesiącach, to można powiedzieć, że jesteśmy mniej więcej na poziomie, jak bywa to w szczycie grypy".
Jak ocenił, "to ważny argument, bo pewnym celem naszej polityki epidemicznej jest też sprowadzenie zakażenia covidem do charakterystyki do tego typu zjawiska, z jakim mamy do czynienia w przypadku sezonowego zachorowania na grypę".
Szef resortu zdrowia zastrzegł, że "cały czas mamy większą liczbę hospitalizacji, ale ta postępująca immunizacja jest elementem, który pozwala nam w mniejszym stopniu zaburzać życie społeczno-gospodarcze".
Niedzielski podkreślił, że "w tej chwili priorytetem powoli staje się odmrażanie służby zdrowia". — Priorytetem działań będzie zwiększanie dostępności do zwykłego systemu opieki zdrowotnej, bo dorabianie tego długu zdrowotnego, który narósł przez cały czas pandemii, będzie priorytetem zdrowotnym — zaznaczył.