Czar Świąt Bożego Narodzenia, wcześniej czy później, dopada każdego. Sklepy prześcigają się w świątecznych ofertach i promocjach. Niestety, z roku na rok, coraz wcześniej.
Nie upłynęła jeszcze połowa listopada, a w witrynach sklepowych już pojawiły się pierwsze ozdoby. Ruszyła świąteczna machina! Jeszcze chwila, a mikołaje, renifery, bombki, lampki i choinki zawitają w każdym oknie wystawowym. Właśnie teraz wystartowała gigantyczna machina handlowa, której ofiarami padną zapewne konsumenci.
- Ozdoby choinkowe w sklepach w listopadzie wyprowadzają mnie z równowagi! To dziwny widok, gdy obok zniczy leżą bombki choinkowe. A temu wszystkiemu oczywiście towarzyszy "Last Chrismass". A im bliżej świąt, tym gorzej! - skarży się Bogusława Krzesińska z Radomia. Z listopadowych ofert świątecznych jest natomiast zadowolony Szymon Rudnicki z Zamłynia. - Mnie to pasuje, bo mam wystarczająco dużo czasu, żeby przemyśleć zakupy i wybrać nalepszą ofertę. Nie lubie robić zakupów na ostatnią chwilę. Część zakupów robię w listopadzie, a cześć w grudniu. Dzięki temu mogę sprawniej zarządzać domowym budżetem - wyjaśnia mieszkaniec Zamłynia.
Do świątecznego natarcia przystąpiły nie tylko male galerie, ale także supermarkety, które już kolportują gazetki z promocyjnymi ofertami. Tesco i Obi już oferują lampki, bobmki i małe choinki. Oczywiście wszystko w atrakcyjnej cenie 9.99.
Zaledwie kilka dni temu paliliśmy na cmentarzach znicze, a już zaczynamy przymierzać się do zakupu świątecznego karpia. A mamy dopiero listopad...Czy to oznacza, że już wkrótce w radiu usłyszymy „Last Christmas”?
Czekamy na Wasze opinie.