Firma SKB, która odpowiada obecnie za remont radomskiego dworca, oficjalnie przejęła plac budowy 19 lutego, a kilka dni później wkroczyła na jego teren i przystąpiła do prac remontowych. Rozstawiono rusztowania, aby umożliwić prace elewacyjne, jednak ze względu na zbyt niską temperaturę jest to póki co prawie niemożliwe. - Już od trzech tygodni powinniśmy pracować na zewnątrz, a ze względu na pogodę nie możemy pracować ani przy elewacji ani przy budowie dróg czy chodników. Nie można położyć asfaltu bo jest za zimno – wyjaśnia Adam Stępień, kierownik budowy.
Dużo natomiast dzieje się wewnątrz budynku. Przez ostatni czas montowano lampy, grzejniki, drewniane okna i drzwi. W hali głównej czyszczone są kamienne ściany oraz posadzki. Obecnie przy remoncie pracuje ok. 50 robotników. - Pogoda ma się polepszyć we wtorek, albo środę, ale to dla nas za późno. Jeszcze nie ogłoszono opóźnienia, ale trzeba się z nim liczyć – dodaje Stępień. Jak zapowiada kolej, remont dworca ma zakończyć się 20 maja, po odbiorach obiekt zostanie oddany do użytku w czerwcu tego roku. Wartość kontraktu na radomski dworzec opiewa na 4 710 000 zł brutto.
Firma SKB realizowała już dla PKP S.A. projekty przebudowy dworców w Kutnie i Zawierciu. Wartość kontraktu na radomski dworzec opiewa na 4 710 000 zł brutto. Remont zabytkowego dworca będzie dostosowany do nowoczesnej obsługi pasażerów. Odnowione elewacje zachowają historyczny rys z lat 80. XIX wieku i będą dodatkowo podkreślone poprzez iluminację. Zachowane zostaną architektoniczne detale oraz tablice pamiątkowe. W budynku znajdą się lokale przeznaczone na punkty gastronomiczne i usługowe. Bezpieczeństwo zapewniać będzie monitoring oraz systemy ostrzegania o pożarze. Budynek będzie też przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych i mających trudności z poruszaniem się. Dla pasażerów dużą zmianą będzie również nowy, czytelny i przyjazny system informacji wizualnej.
Przypomnijmy, że remont dworca zgodnie z umową z poprzednią firmą (Mostostal) miał być wykonany w pierwszym kwartale 2012 roku. Pomimo, że Polskie Koleje Państwowe na bieżąco wywiązywały się ze swoich zobowiązań finansowych, w trakcie remontu Mostostal Białystok zaczął być niewypłacalny. Z powodu egzekucji komorniczej, prowadzonej przeciwko głównemu wykonawcy przez innych wierzycieli, nie było również możliwości regulowania płatności bezpośrednio do podwykonawców. Mimo stosownych umów, oświadczeń i publicznych zapewnień, firma nie wywiązała się z zapisów zawartego kontraktu. W konsekwencji, PKP odstąpiło od umowy z białostocką firmą 25 września 20120 roku. Następnie PKP ogłosiło przetarg i do 29 października 2012 roku wpłynęły 4 oferty. PKP S.A. kontynuowały negocjacje z trójką oferentów, jednak ostatecznie wybrano SKB.