Port Lotniczy Radom starał się sprostać wytycznym Urzędu Lotnictwa Cywilnego tak, by pod koniec 2013 roku uzyskać certyfikat i wpis do rejestru lotnisk cywilnych. Nie udało się.
- Cały czas trwa proces certyfikacji radomskiego lotniska. To sprawa indywidualna. Weryfikujemy dokumenty, kontrole na miejscu były co najmniej dwie. Jedną trzeba było powtórzyć, ponieważ podczas kontroli nawierzchni pasa startowego, spadł śnieg i nie można było sprawdzić jak ta nawierzchnia wygląda. Ponadto potrzebne są opinie różnych departamentów, m.in. lotniskowego. Jeżeli coś jest do poprawy, to lotnisko robi to na bieżąco - mówi Marta Chylińska z ULC.
By lotnisko mogło otrzymać certyfikat, musi spełniać wszelkie wymogi bezpieczeństwa. - To podstawa. Sprawdzamy m.in. oświetlenie pionowe i poziome, stan nawierzchni, terminal. Kontrolujemy też aspekty formalno-prawne i wymogi z zakresu kontroli bezpieczeństwa. Najważniejsze jest to, by lotnisko było przygotowane na przyjmowanie pasażerów Jeżeli dokumenty są na czas, kontrole są pozytywne, wówczas bez zbędnej zwłoki wydajemy certyfikat - tłumaczy Chylińska.
Kajetan Orzeł, rzecznik Portu Lotniczego Radom, bardzo dobrze ocenia współpracę z Urzędem Lotnictwa Cywilnego.
- Ściśle wypełniamy ciążące na nas powinności, tak aby otrzymać certyfikat lotniska użytku publicznego. Będzie to dokument potwierdzający pełną zdolność podmiotu zarządzającego czyli spółki Port Lotniczy Radom do w pełni bezpiecznego realizowania cywilnych operacji lotniczych - mówi Orzeł.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>