Sprawa, przypomnijmy, dotyczy obowiązku zwalniania się z pracy, przez osoby, które chcą pobierać świadczenie emerytalne. Od stycznia 2011 roku wszyscy, chcący otrzymać emeryturę, muszą rozwiązać stosunek pracy z pracodawcą, na rzecz którego wykonywały zatrudnienie bezpośrednio przed nabyciem prawa do emerytury. Jeśli tego nie zrobią, ZUS nie wypłaci im przyznanego świadczenia. A tym, którzy przechodzili na emeryturę między styczniem 2009 a grudniem 2010, i nie musieli zwalniać się z pracy, ustawodawca dał czas do końca września na decyzję: praca czy emerytura. Jeśli chcieli nadal pobierać świadczenie, musieli do 30 września dostarczyć do ZUS-u świadectwo pracy. Jedną z takich osób jest właśnie Marian Strudziński. Jego emerytura została zawieszona 1 października 2011 roku, ponieważ nie rozwiązał stosunku pracy.
Urzędnik z Radomia, złożył do sądu pracy wniosek o przywrócenie mu emerytury. – Na jakiej podstawie Zakład Ubezpieczeń Społecznych zabrał mi emeryturę? Artykuł 103A, mówiący o obowiązku zwolnienia się z pracy, aby pobierać świadczenie, dotyczy osób, które ukończyły powszechny wiek emerytalny (kobiety – 60 lat, mężczyźni – 65 przyp. autora). Ja tego wieku nie ukończyłem zatem zapis ten mnie nie dotyczy. Ponadto prawnicy uważają, że artykuł ten nie jest zgodny z konstytucją – mówił Marian Strudziński. – Prawo do emerytury było przeze mnie nabyte i realizowane według przepisów, które nie wymagały rozwiązania umowy o pracę.
Wnioskodawca zaznaczył także, że wątpliwości co do artykułu 103A miał prezydent Rzeczpospolitej Bronisław Komorowski: - Kancelaria prezydenta zapowiedziała wystąpienie z inicjatywą ustawodawczą, której celem będzie umożliwienie łączenia emerytury z zatrudnieniem bez zmuszania do rozwiązywania stosunku pracy.
- ZUS nie bada zgodności przepisów z konstytucją. Instytucja działa na podstawie obowiązującego prawa. Skoro w artykule 103A napisano, że zawiesza się emeryturę osobie, która nie rozwiązała stosunku pracy to przepis ten jest egzekwowany – mówiła pełnomocnik ZUS Ligia Wójcik.
Po krótkiej przerwie sędzia Justyna Mazur ogłosiła postanowienie w sprawie. Odwołanie Mariana Strudzińskiego zostało oddalone. – Artykuł 103A dotyczy wszystkich emerytów, którzy pobierają świadczenie bez zerwania stosunku pracy. Emerytura nie została panu zabrana, wstrzymano jedynie wypłatę świadczenia – argumentowała sędzia Mazur.
- Przegrałem bitwę, ale nie wojnę - powiedział nam Marian Strudziński.