Podczas spotkań radomianie byli zbulwersowani opieszałością przeprowadzanych robót oraz trudnościami komunikacyjnymi na Prędocinku i Godowie. Poruszone zostały tematy nie tylko bezpośrednio związane z budową obwodnicy południowej.

- Chyba głównym problemem jest przejazd na Godowie. Zbliża się rok szkolny, dzieci chodzą do Publicznej Szkoły Podstawowej nr 23. Jakie jest rozwiązanie? Prace ruszyły, ale czy do pierwszego września zostaną skończone? –pytała mieszkanka Godowa. Kamil Tkaczyk, dyrektor MZDiK-u, zaznaczył, że prace są kontynuowane przez cały czas: - W tej chwili naszym celem jest udrożnienie i dopuszczenie do użytkowania obiektu mostowego na ulicy Wyścigowej, aby móc skomunikować ulicę Grzecznarowskiego z  nową pętlą – powiedział. Zdaniem drogowców działanie to ma poprawić komunikację miejską na tych osiedlach. Na tym etapie prac pozostało zamontowanie barier oraz położenie ostatniej warstwy ścieralnej. Wówczas MZDiK wystąpi do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o dopuszczenie do użytkowania obiektu wraz z łącznicami.

Dyrektor Tkaczyk poinformował mieszkańców, że budowa wiaduktu na ulicy Wiejskiej i Godowskiej nie zostanie ukończona do pierwszego września. Wcześniejsze rozpoczęcie robót nie było możliwe, ponieważ przed rozkopaniem dróg znajdował się tam bajpas uniemożliwiający przeprowadzenie modernizacji kanalizacyjnej. Mężczyzna z Godowa stwierdził: - Rozkopaliście, zrobiliście kanalizację i żywej duszy tam nie było przez miesiąc.

Faktycznie, drogowcy ponownie zajęli się robotami na odcinku obwodnicy na Godowie na początku sierpnia, jednak budowa obiektu mostowego zostanie zakończona do osiemnastego września. Wtedy też mieszkańcy dzielnicy będą mogli poruszać się po drodze pieszo lub rowerami. Niestety, komunikacja samochodowa i miejska będzie możliwa dopiero po kontroli Powiatowego Inspektora Nadzoru Komunikacyjnego. 

Mieszkańcy narzekali również na niegospodarność urzędników oraz źle przygotowane objazdy. Dużym problem okazuje się ulica Świerkowa, na którą został przeniesiony ruch w związku z zamknięciem ulicy Wyścigowej: -  Dwudziestometrowy kawałek ulicy jest nieutwardzony. Ściany mieszkań oraz teren wokół tej ulicy są białe od kruszywa, które zostało tam położone. W piątek nie można tam się poruszać, ponieważ ulica jest zakorkowana. Prace miały trwać rok. Dlaczego nikt nie pomyślał o utwardzeniu fragmentu tej drogi? – pytał mieszkaniec Idalina. Dyrektor MZDiK-u wyjaśnił, że położone tam kruszywo miało zabezpieczyć teren przed błotem. Jednak drogowcy nie mają wpływu na pogodę. – Miasto nie ma pieniędzy na przygotowanie dróg objazdowych. Przy każdej inwestycji pieniądze są policzone – dodał Andrzej Kosztowniak, prezydent Radomia.

W czasie trwania spotkania dyrektor Tkaczyk poinformował mieszkańców również o kolejnej zmianie trasy linii Z23, która będzie dostosowana do dzielnicy Godów, na której obecnie trwają zaawansowane prace drogowe. Będzie to jednak zmiana przejściowa, gdyż Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji obecnie pracuje nad całkowitą modyfikacją formuły linii Z23: - Pracujemy nad zmianą formuły linii Z23. Chcemy ją zostawić i ściągnąć jako podstawową linię – powiedział dyrektor radomskiego MZDiK-u. Z23 prawdopodobnie będzie kursowało na ul. Wyścigowej, po otwarciu jej dla ruchu.

Kontrowersje wzbudziła również sprawa chodnika na ulicy Wyścigowej:  – Gdzie był nadzór budowlany, jak robiono chodniki? Z prawej strony miał być chodnik, a z lewej ścieżka rowerowa. Po czym zerwano chodnik i ścieżkę i wykonano prace odwrotnie. Kto za to zapłaci? – pytał mieszkaniec Prędocinka. Jak poinformował wykonawca, podczas wykonywania instalacji oświetleniowej projektant branży elektrycznej umiejscowił lampy na ścieżce rowerowej, dlatego też chodnik musiał zostać poprawiony.

Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>