W Radomiu od dawna nie problemu, aby zagrać na „jednorękich bandytach”, ale firmy starające się o otwarcie tu kasyna muszą obejść się smakiem. Kolejne wnioski zwykle przechodzą pozytywnie przez komisję bezpieczeństwa, ale padają na sesjach rady miejskiej. W lutym radni sporą większością głosów odrzucili wniosek spółki Casino Mirage o zlokalizowanie kasyna w hotelu Aviator przy ul. Malczewskiego, jeszcze gorzej poszło w marcu spółce Club Fair Play, która z kolei chciała go umiejscowić przy ul. Bieszczadzkiej. Tylko 4 radnych poparło ów wniosek, przeciw było 18, a 6 wstrzymało się od głosu. To wynik gorszy niż przed rokiem, kiedy Club Fair Play starał się o lokalizację w tym samym miejscu.
Radni rządzącej koalicji PiS i PSL konsekwentnie odmawiają zgody na lokalizację kasyna w mieście, ale także część radnych opozycji takich wniosków nie popiera. Do samorządowców nie trafiają argumenty, że profesjonalne kasyno to np. 40 nowych miejsc pracy na stałych umowach, co obiecywali np. przedstawiciele Casino Mirage.
- Nie chcemy takich miejsc pracy, przez które cierpieć będą setki ludzi – mówili nam nieoficjalni e jeden z radnych - przeciwników kasyna w mieście. Ale są i tacy, którzy uważają, że alkohol szkodzi tysiącom, a nikt sklepów, w których jest sprzedawany przecież nie zamyka.
Jak się dowiadujemy to jeszcze nie koniec starań rozmaitych spółek o lokalizację kasyna akurat w Radomiu. To teren niezagospodarowany w tej branży, więc i zyski zapowiadają się nie do pogardzenia. Ale jest i druga strona medalu – wtajemniczeni twierdzą, że w mieście jaskiń hazardu i tak nie brakuje. Swe rozgrywki prowadzi nieoficjalnie choćby tzw. liga pokera, w której gracze rywalizują ze sobą na pieniądze, odbywają się też ponoć specjalne prywatne party, na których można zagrać w ruletkę.