Odpowiedź na pytanie dlaczego czytamy coraz mniej nie jest łatwa. Wydaje się, że obecnie czytelnicy nie odbierają już prasy tak, jak przed 1989 rokiem, kiedy to traktowana była jako narzędzie kształtowania postaw i miała odnieść głównie skutek propagandowy. Mimo to, jak dowodzą badania, czytamy coraz mniej. Zarówno książek, jak i prasy codziennej. Wyjątku nie stanowią tytuły branżowe czy tygodniki opinii.

- Największą grupę kupujących prasę drukowaną stanowią ludzie starsi i w średnim wieku. Oni chętnie czytają tabloidy i prasę kolorową. Najczęściej wybierają takie gazety codzienne, jak "Fakt" czy "Super Express". Kobiety zwykle kupują prasę kolorową, tygodniki i miesięczniki. Sporo sprzedaje się takich tytułów jak: "Tina", "Pani Domu", "Rewia" czy "Życie na Gorąco" - mówi pan Andrzej, od ośmiu lat pracujący w kiosku przy ul. Żeromskiego.

- Z poważniejszych gazet informacyjnych zdecydowanie najchętniej wybierana jest "Gazeta Wyborcza", trochę gorzej sprzedaje się "Dziennik Gazeta Prawna" czy "Rzeczpospolita". Sporadycznie ktoś kupuje "Newsweek", "Wprost" czy "Politykę". Tych tygodników sprzedaje się po kilka tygodniowo. Ale jak zastrzega pan Andrzej: - Każdy punkt sprzedaży prasy ma swoją specyfikę.

Jesli chodzi o czasopisma dla dzieci i młodzieży, to najlepiej sprzedają się one podczas roku szkolnego. W wakacje nie są zbyt chętnie kupowane. Jak potwierdza pani Jola z jedego z radomskich saloników prasowych, siłą sprzedaży wielu czasopism są dodatki. - Ostatnio wśród młodzieży dużym zainteresowaniem cieszą się czasopisma związane z "Monster High". Są do nich przeważnie dołączane prezenty. Cena z prezentem to około 8-9 złotych. Jednak to czytają głównie dziewczynki w wieku 12 - 16 lat. Chłopcy wolą inne pisma z dodatkami takimi jak pistolety.  Jeśli są ładne kolczyki dołączane do "Bravo", to wtedy ono się lepiej sprzedaje - dodaje pani Jola.

Sprzedawcy prasy są zgodni co do tego, że prawie wcale nie sprzedają się tytuły takie jak "Świerszczyk" czy "Płomyczek". Zazwyczaj tego typu pisma kupują rodzice, jeśli nauczycielka w szkole akurat tego wymaga.

Jak przyznaje pan Andrzej, bardzo chętnie panie w różnym wieku kupują serie wydawnictw z przepisami np. tytuł ''Przyślij przepis" itp. Głównie dlatego, że są to pisma bardzo tanie, ale tez zwierają dużo ciekwych przepisów na szybkie i niedrogie dania wypróbowane już przez inne czytelniczki.

Ostatnio praktycznie zamarła sprzedaż czasopism erotycznych czy tych związanych z filmem lub komputerem, ponieważ podobnie jak informacje z miasta umieszczane bardzo szybko na portalach - tego typu treści także są bardzo łatwo dostępne w internecie. - Kiedyś dużo schodziło gazet typu ''Komputer Świat", "PC Format". Teraz może sprzedam jedną taką na miesiąc - mówi pan Andrzej.

Wydaje się, że właściciele kiosków i saloników prasowych coraz bardziej odczuwają kryzys w swojej branży. - Sprzedaż prasy w dużej mierze przeniosła się do supermarketów, a także do sklepów spożywczych, które też bardzo często mają półki z gazetami. Na papierosach marża spadła do kilku procent, a chemia także jest w najniższych cenach w dyskontach. Dlatego liczba kiosków spadła w ostatnich latach o około połowę - ocenia pan Andrzej. Niestety nic nie wskazuje na to, by ta zła passa miała się niedługo skończyć.

Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>