- Chcemy zapytać w imieniu nie tylko w swoim, ale także w imieniu osób młodych (wyrażających swój sprzeciw na portalach społecznościowych), które nas pytają: czy Radom ma być miastem Biedronek i takich pomników, jakie mamy za plecami - powiedział Mateusz Tyczyński.
Przypomnijmy, że wczoraj, otwarta została kolejna, już szesnasta Biedronka w naszym mieście. Otwarciu dyskontu towarzyszył protest lokalnych kupców, sprzeciwiających się ekspansji tego typu sklepów w naszym mieście.
- Chcemy przypomnieć, że w Radomiu nie ma jeszcze pomnika wydarzeń czerwcowych, które są symbolem Radomia. Z kolei awantura o honorowe obywatelstwo dla prezydenta Grzecznarowskiego na ostatniej sesji Rady Miejskiej była żenująca – dodał Mateusz Tyczyński.
- Wiemy, że jest to inicjatywa społeczna, ale wykonana przy zgodzie i życzliwości władz miasta – podkreślił Tyczyński.
Przedstawiciele radomskiej PO uważają, że nowo postawiony pomnik Kaczyńskich na pewno nie będzie pozytywnym symbolem naszego miasta i że został postawiony wbrew dużej części radomian.
- Chcę przypomnieć słowa prezydenta Kosztowniaka z listopada 2010 roku, które powiedział w rozmowie z dziennikarzem portalu Mój Radom, odpowiadając na pytanie, co by zrobił gdyby zadzwonił do niego poseł Suski lub przewodniczący Jarosław Kaczyński z sugestią zmiany nazwy ulicy z Żeromskiego na Smoleńską – kontynuował Tyczyński.
- To nie byłby dobry pomysł. Smoleńsk jest już upamiętniony, będzie upamiętniany i myślę, że przede wszystkim powinien być w naszych głowach. Mnie się wydaję ze zmiany, które miałyby prowadzić na siłę do upamiętnienia byłyby wręcz sztuczne. Myślę, że ani przewodniczący Kaczyński ani poseł Suski nie wpadliby na taki pomysł – oświadczył wtedy prezydent.
Jak widzimy, ten pomysł został już zrealizowany, efektem czego radomianie są mocno podzieleni.
Konrad Frysztak pytał także: - Czy to standardowa procedura, że wszystkich prywatnych inwestycji będzie pilnować Straż Miejska? Wczoraj przez cały dzień i dziś także widzimy dozorującą ten teren, często tędy przejeżdżającą Straż Miejską. Wobec tego pytam: Czy każdy mieszkaniec może na ręce Komendanta Straży Miejskiej lub prezydenta złożyć prośbę o pilnowanie prywatnej inwestycji? – kontynuował Konrad Frysztak.
Przedstawiciele PO pytali także, czy całe otoczenie pomnika wykonują ludzie zatrudnieni przez komitet budowania pomnika oraz kto i za jakie pieniądze przygotował teren pod tą inwestycję.
Poza tym Konrad Frysztak sugerował także, że nieprzypadkowo pojawiła się w tym miejscu, u zbiegu ulic Traugutta i Żeromskiego, nowa kamera monitoringu, która będzie służyć dozorowaniu tego miejsca.
- Czy nasze miasto stać na to, żeby dokładać do pomników? Czy to rzeczywiście jest najważniejsze? - pytali przedstawiciele radomskiej PO. Oświadczyli również, że w najbliższy poniedziałek jeden z radnych PO złoży w tej sprawie stosowną interpelację.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? DOŁĄCZ DO NAS FACEBOKU. ZRÓB TO TERAZ >>>