Radni PiS i PO zwolennikami utworzenia Miejskiego Urzędu Pracy

M.Głogowska 2014-03-29 08:00:00

Temat utworzenia Miejskiego Urzędu Pracy wraca jak bumerang. O pomyśle mówi się już od 2010 roku. Dotychczas nie zostały podjęte żadne decyzje, ale wydaje się, że obecnie Rada Miejska jest coraz bliżej zwołania nadzwyczajnej sesji poświęconej tylko temu tematowi. Tym bardziej, że zarówno politycy PiS jak i PO są w tej kwestii zgodni - utworzenie MUP ma sens, a przewodniczący RM Dariusz Wójcik zapowiada, że będzie dążył do tego, by taka jednostka powstała. Zapytaliśmy kilku radnych, co sądzą o tym pomyśle i czy przy ewentualnym głosowaniu - go poprą.

Adam Włodarczyk (radny, SLD): - Propozycja utworzenia Miejskiego Urzędu Pracy wraca po raz kolejny. Ja jestem zdecydowanie przeciwny takiemu rozwiązaniu. Wydaje mi się, ze nieporozumienia na linii starosta-prezydent nie mogą być podstawą do utworzenia nowej jednostki administracyjnej. Niech się panowie dogadają i nie narażają nas na koszty związane z nową instytucją i nowymi zastępami urzędników. Nie widzę żadnych pozytywów tej decyzji. Nie potrafię zrozumieć, że PiS jest z PSL-em w Radomiu w koalicji, w PUP rządzi PLS, a panowie nie mogą znaleźć wspólnej płaszczyzny porozumienia. Coś jest nie tak. Miejmy nadzieję, że nie odbije się to na obsłudze bezrobotnych, a szukanie rozwiązania jest w gestii obydwu stron. Moim zdaniem MUP nie zostanie utworzony. To są tylko takie przedwyborcze przepychanki.

Piotr Szprendałowicz (radny niezależny): - W tej kadencji mamy do czynienia z permanentnym sporem pomiędzy władzami miasta i powiatu. Ten spór przekłada się na pewno na nieoptymalne funkcjonowanie PUP. Wiemy, że ten urząd nie był przez długi czas odpowiednio dofinansowany środkami z UM. Tam , gdzie jest spór nie ma dobrej pracy, a więc nie ma efektu dla bezrobotnych. Dlatego należałoby ten problem rozwiązać. Jeśli chodzi o utworzenie MUP potrzebna byłaby analiza finansowa, bo na pewno pociągnęłoby to dodatkowe koszty.

Władze miasta nie przedstawiają żadnych analiz, by udowodnić że jest potrzeba utworzenia MPU. W mieście o tak dużym bezrobociu to jest wstyd, żeby nie powiedzieć kompromitacja, że na polu prowadzenia urzędu dedykowanego tym najbardziej potrzebującym - bezrobotnym - władza sobie nie radzi. Jest za wcześnie na to by wypowiedzieć się jednoznacznie i poprzeć inicjatywę utworzenia MUP, ale bezwzględnie konflikt między miastem a powiatem należałoby rozwiązać.

Kazimierz Woźniak (radny Radomianie Razem-Kocham Radom): - Ta propozycja to jest dla mnie tworzenie bytów. Czy powiatowy czy miejski, jeżeli będzie tyle samo środków to czy nowy urząd coś zmieni? Czy urzędy pracy tworzą stanowiska pracy? Według mnie nie. Powinniśmy pieniądze przeznaczyć na tworzenie miejsc pracy, a nie urzędów. Inteligentni ludzie powinni konflikty rozwiązywać poprzez spotkania i mediację, a nie poprzez utworzenie kolejnego urzędu. Chyba jedyną walką z bezrobociem w tym przypadku będzie, że zatrudnimy kolejnych 20 czy 30 urzędników. Nic więcej to nie da. To będzie kolejny urząd, który trzeba będzie utrzymać. Ja nie widzę sensu w takim działaniu.

Waldemar Kordziński (przewodniczący klubu radnych, PO): - Dla mnie ta propozycja jest w pewnym sensie koniecznością, która w mieście występowała od kilku lat, bo uważam, ze obecne władze trochę po macoszemu zajmowały się sprawami bezrobocia w mieście. Utworzenie MUP dawałoby prezydentowi bezpośredni mechanizm w walce z bezrobociem. Uważam, że jest to temat przespany przez prezydenta Kosztowniaka przez te dwie kadencje i przyłożę się obiema rękami, jeśli trzeba będzie głosować za MUP.

Wiadomo, że trzeba będzie ponieść większe koszty jednorazowo na urządzenie MUP, z tego co pamiętam były już takie przymiarki co do budynku po administracji MPK, gdzie miałby ten urząd powstać. Tam także były pomieszczenia biurowe, co umożliwiłoby ich szybkie zaadoptowanie. Wiadomo, że miasto dostaje co roku pieniądze i moim zdaniem wystarczyłyby one na funkcjonowanie MUP.

Jakub Kowalski (przewodniczący klubu radnych, PiS): - Ze wszech miar popieram propozycję utworzenia MUP. Jak obserwuję w ostatnich miesiącach działalność PUP, to zastanawiam się, jakie z tej działalności płyną korzyści dla Radomia i lokalnych przedsiębiorców. Zgłasza się do mnie wielu przedsiębiorców, którzy dostają odmowy jeśli chodzi o staże oraz finansowanie nowych miejsc pracy. Mówią wprost, że większość tych pieniędzy trafia do powiatu radomskiego, do okolicznych gmin.

Jak zapytałem dyrektora Bakułę czemu odmówił przyznania staży do Urzędu Miejskiego w Radomiu, a przyznał staże do urzędów gmin to usłyszałem, że te gminy, w przeciwieństwie do UM w Radomiu były w stanie zadeklarować to, ze zatrudnią później stażystów na umowę o pracę. A urząd gminy, tak jak każda instytucja publiczna nie może złożyć takiej deklaracji, gdyż każdy pracownik powinien zostać zatrudniony w trybie konkursowym. Więc według mnie dochodzi do nieprawidłowości w kwestii przyznania staży i oczekuję, że Rada Miejska szybko przystąpi do dyskusji o utworzeniu MUP. Ja się nie godzę na to by Radom co miesiąc wykładał duże pieniądze na funkcjonowanie PUP, a w zamian dostawał ''czarną polewkę''.

Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>