Remigiusz Krzyżanowski zaginął w poniedziałek, 19 listopada. Od tamtego dnia nie kontaktuje się z rodziną i przyjaciółmi, którzy zdecydowali się włączyć w poszukiwania.
Za pośrednictwem portalu społecznościowego Facebook proszą o pomoc. Utworzone zostało wydarzenie, gdzie opisano Remka, jego ubiór w dniu zaginięcia. Możemy przeczytać także: "Nie zabrał telefonu, portfela, ma jedynie dowód osobisty. Nie wiadomo gdzie jest i dlaczego nie wrócił. (...) Może przebywać w Radomiu, ale też nieraz wyjeżdżał już poza radom, we wszystkie strony Polski."
Przyjaciele chłopaka proszą, aby "popytać w noclegowniach, izbach wytrzeźwień, taksówkarzy, strażników miejskich, schroniska, szpitale... Bedziemy planowali wydrukować zdjęcia i popytać ludzi, dosłownie wszędzie."
Chęć pomocy w poszukiwaniach zadeklarowało wiele osób. Zglaszają się zarówno osoby przebywające w Radomiu jak i w Krakowie, Wrocławiu czy Poznaniu. Niektórzy chcą odwiedzić instytucje takie jak Caritas inni zadeklarowali, że zapytają taksówkarzy, którzy mają postoje w centrum, sprzedawców z okolicznych sklepów.
I ty możesz pomóc! Remek, przypomnijmy, wyszedł z domu w poniedziałek rano. Chłopak ma 20 lat i mieszka przy ul. Niedziałkowskiego w Radomiu. Remek ma ok. 187 cm, waży ok. 80 kg. Ma szczupłą budowę ciała, oczy niebieskie i ciemne, krótkie włosy. W dniu zaginięcia ubrany był w granatowe spodnie jeansowe lekko wycierane, czarną bluzę z kapturem z niebieskimi mankietami, szaro-czerwoną kurtkę narciarską z kapturem. Miał przy sobie czarno-niebieski plecak.
Wszelkie informacje mogące przyczynić się do ustalenia miejsca pobytu osoby zaginionej proszę kierować do Wydziału Kryminalnego KMP w Radomiu osobiście lub telefonicznie pod numer telefonu 345-34-15 lub 997.