W Radomiu od 1988 r. działa składowisko odpadów, które zajmuje 12 ha powierzchni. Możliwości przyjmowania odpadów powoli się jednak wyczerpują, dlatego samorząd chce powiększyć je o kolejne 22 ha.
Ubiegłoroczna decyzja rady miasta w tej sprawie wywołała protesty mieszkańców. Skarga na wydaną decyzję środowiskową trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jednak w styczniu SKO oddaliło protest. Grupa mieszkańców złożyła jednak kolejny pozew, do WSA.
Komunalna spółka Radkom, zarządzająca miejskim składowiskiem, argumentuje, że bez rozbudowy w ciągu najbliższych miesięcy Radom i południowa część województwa mazowieckiego nie będą miały gdzie składować odpadów. Wiceprezydent Łukasz Molenda mówił, że inwestycja jest niezbędna, aby zabezpieczyć potrzeby miasta na kolejne 40-50 lat.
Ciągle nie ma jednak zgody społecznej na inwestycję. 13 marca społecznicy ze stowarzyszenia Aktywny i Czysty Radom zorganizowali spotkanie w tej sprawie przed bramą miejskiej spółki.
- Niektóre media próbowały przedstawić nasze spotkanie jako protest. To manipulacja i przekręcanie faktów. Spotykaliśmy się, by razem omówić sprawę rozbudowy wysypiska, ponieważ chcemy, aby Radom rozwijał się w sposób odpowiedzialny i z myślą o mieszkańcach - a nie jako wielkie składowisko odpadów z okolicznych gmin - czytamy na profilu stowarzyszenia.
- W sumie razem będzie około 40 ha tego wysypiska. Śmieci przywożą już z 63 gmin. Ta góra urosła w oczach. Choć mieszkam od tego tysiąc metrów, to przy pochmurnej i wilgotnej pogodzie nie da się wyjść na podwórko - mówiła Małgorzata Machnio ze Stowarzyszenia Aktywny i Czysty Radom w Radiu dla Ciebie.
Radkom - cytowany przez echodnia.eu - tłumaczy z kolei, że jeżeli nie podejmie żadnych działań, to może skończyć się to nawet trzykrotnym wzrostem cen za gospodarowanie odpadami.
Przedstawiciele miejskiej spółki podkreślają również, że rozbudowa składowiska odpadów nie jest nową sprawą i wiadomo było od lat, gdzie ono powstanie. To teren, który niegdyś należał do Elektrociepłowni Radom. Składowano na nim żużel oraz inne odpady poprodukcyjne.
Na przestrzeni lat, na etapie uzyskiwania decyzji, przeprowadzono konsultacje społeczne oraz uzyskano opinie sanepidu, Wód Polskich, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i wszystkich innych właściwych organów. Wszystkie wydały pozytywne opinie - cytuje echodnia.eu stanowisko Radkomu.