Przypomnijmy, że sprawa rozpoczęła się tuz przed wborami samorządowmi w 2010 roku od kontrowersyjnego wpisu na forum „Gazet Wyborczej”. Internauta o nicku „Zbforjude” pod informacją w „GW” z lipca 2010 roku o przekazaniu przez Gajewskiego części jego archiwum fotograficznego Muzeum im. Jacka Malczewskiego umieścił wpis sugerujący, że radny zdjęcia robił dla Służby Bezpieczeństwa. Kilka godzin później ktoś o nicku „kosa” nazwał Krzysztofa Gajewskiego „TW”. Radny o zniesławiających go notatkach powiadomił prokuraturę, ale ta umorzyła śledztwo z powodu niewykrycia sprawcy. W trakcie postępowania okazało się, że jeden z wpisów został dokonany z komputera będącego własnością biura posła Krzysztofa Sońty. Ale – jak wynikało z zeznań pracowników biura – komputer jest ogólnodostępny i korzystają z niego nawet petenci. Sam poseł Sońta natomiast powiedział dziennikarzom podczas konferencji prasowej, że tego dnia, kiedy ktoś pisał na forum, jego nie było w Radomiu – był na wczasach nad morzem.
Krzysztof Gajewski nie zrezygnował - znalazł na forum „GW” inne wpisy „zbforjude”, które – jego zdaniem – znieważały nie tylko Polskę i Polaków, ale także mniejszości: Żydów i Romów. „Zbforjude” pisał m.in. „Polska to kraj-dziwka”, „polskie świniobydło” czy „Polska to poczwarny bękart okrągłostołowy”. Tym razem Prokuratura Rejonowa Radom-Wschód wszczęła śledztwo w sprawie znieważenia Polski i innych narodowości oraz w sprawie zniesławienia Krzysztofa Gajewskiego.
We wtorek, 5 lutego, Sąd Rejonowy w Radomiu orzeł, że nie ma wątpliwości co do winy okskarżonych i wyznaczył byłemu posłowi Krzysztofowi Sońcie i „Zbfirjude” dwuletni okres próby. Sąd zobligował także Sońtę do wpłaty 3 tys. zł. oraz drugiego oskarżonego do wpłaty 1 tys. zł. na konto organizacji charytatywnej.