W piśmie skierowanym do premiera, prezydent Radomia wyraża uznanie dla osiągniętych wyników negocjacji w sprawie nowego budżetu unijnego na lata 2014-20. Prezydent szczególnie zwraca uwagę na złożoną przez premiera Donalda Tuska deklarację skonsultowania rządowego planu korzystania ze środków europejskich z lokalnymi społecznościami, w celu jak najlepszego dopasowania go do lokalnych potrzeb, zwłaszcza w kontekście zwalczania bezrobocia jako jednego z najistotniejszych aktualnych problemów Polski. Prezydent Andrzej Kosztowniak podnosi kwestię tego, że Radom zasługuje na szczególną uwagę rządu przede wszystkim dlatego, że jest bardzo biednym miastem położonym w bardzo bogatym województwie. I tak, na przykład poziom PKB per capita w subregionie radomskim wynosi 45% i w Warszawie - 182%. Inne porównanie świadczące o ogromie dysproporcji to wskaźniki bezrobocia: Warszawa – 3,7% Radom – 24%.
- Radom i ziemia radomska jest nie tylko najbiedniejszym subregionem województwa mazowieckiego, ale i jednym z najbiedniejszych regionów w skali kraju – podkreśla prezydent. Jednocześnie, wskutek przynależności do województwa, które dzięki Warszawie przekroczyło próg 75% PKB per capita, czyli najbogatszego w Polsce i jednego z bogatszych w Unii Europejskiej, ponosimy skutki zmniejszenia wsparcia unijnego. Wszyscy zdają sobie sprawę, że jest to efekt urzędniczego podejścia i stosowania bezdusznej statystyki, jednak problem zmniejszenia unijnego wsparcia dla położonych w sąsiedztwie bogatej Warszawy najbiedniejszych subregionów w Polsce jest niezauważany przez decydentów.
Prezydent Andrzej Kosztowniak przypomina, że od dwóch lat nieustannie prosi Ministerstwo Rozwoju Regionalnego o przeciwdziałanie negatywnym skutkom wyłączenia województwa mazowieckiego z celu pierwszego polityki spójności „Konwergencja” i zmniejszenia wsparcia dla naszego województwa. - Proponowałem przyłączenie najbiedniejszych subregionów województwa tj. radomskiego i ostrołęcko-siedleckiego do Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej. Wnioskowałem o delimitację środków unijnych na poziomie jednostek statystycznych NUTS-3 zamiast NUTS-2. Sugerowałem w końcu wykorzystanie tzw. „mechanizmu elastyczności” tj. przesunięcie 3% środków unijnych z 15 regionalnych programów operacyjnych dla najbiedniejszych subregionów województwa mazowieckiego. Z przykrością muszę stwierdzić, że żadna z propozycji, mimo poparcia ze strony Marszałka Województwa i Wojewody Mazowieckiego, nie została przyjęta. Podkreślam przy tym, że od strony formalno-prawnej rozwiązania te są nadal możliwe do wprowadzenia. Potwierdza to korespondencja z Komisji Europejskiej – stwierdza Kosztowniak.