Na poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej o budowę nowego obiektu pytał radny Piotr Szprendałowicz.
- Czy pan prezydent zamierza budować halę widowisko-sportową? Czy ewentualnie zleci to zadanie spółce MOSiR? Czy podejmie 15 mln z ministerstwa sportu? - pytał radny.
Prezydent Andrzej Kosztowniak argumentował, że warunki na jakich miałoby się to odbyć są nie do zaakceptowania.
- Mówiąc krótko - w obecnej sytuacji nie zamierzam budować hali. Zamierzam budować halę pod konkretnymi warunkami, o których już tyle razy romawialiśmy. Przy obiekcie wartym 80 mln miasto Radom jest w stanie wyasygnować 30 mln. Reszta miała być z ministerstwa i sejmiku. Z zadeklarowanych 50 mln jest tylko 15. W tej sytuacji nie zamierzam budować hali - wyjaśniał Andrzej Kosztowniak.
- Ale jestem przekonany, że wybudujemy tą halę. MOSiR jest brany mocno pod uwagę jako inwestor zastępczy, by znaleźć formę obniżenia kosztów budowy hali. Wydaliśmy już przecież pieniądze. Spróbujemy finansowo odchudzić projekt, choćby odliczając VAT. 80 mln traktuję jako kwotę brutto. Nie biorę pod uwagę tego, że MOSiR weźmie kredyt. Przy dofinansowaniu 15 mln zł nie będziemy budować hali. Mam jednak nadzieję, że uzyskamy większe wsparcie. Rozmowy trwają - zaznaczył prezydent.
Odniesiono się także do pomysłu dokapitalizowania MOSiR-u.
- Dokapitalizowanie MOSiR- u jest potrzebne, bo chcemy zarejestrować spółkę w KRS jeszcze w tym roku. 200 tys. zł pójdzie na kapitał zakładowy - mówił skarbnik Sławomir Szlachetka.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>