- Wczoraj padły nieprawdziwe informacje na temat tego, że Radom nie ma pewnych możliwości i dokumentacji dotyczącej budowy hali widowiskowo-sportowej – powiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezydent Kosztowniak. – Minister powiedział, że w ministerstwie nie ma aplikacji złożonej przez miasto w tej sprawie, tymczasem pozwolenie na budowę hali uzyskaliśmy w 2013 roku – dodał prezydent.
Więcej na temat wizyty nministra Biernata w Radomiu pisaliśmy tutaj.
Wówczas wniosek nie otrzymał jednak akceptacji na dofinansowanie inwestycji w kwocie 40 mln (wartość całej inwestycji to 80 mln złotych). W wyniku takiej decyzji w marcu tego roku wniosek o dofinansowanie budowy hali został ponowiony, a wszystkie warunki formalne dla tego projektu zostały spełnione, zarówno przez miasto, jak i przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji.
Jak podkreślił prezydent, wczorajsze słowa ministra Biernata nie mają pokrycia w rzeczywistości, a stwierdzenie, że pozostało jedynie kilka dni na złożenie wniosku ws. budowy hali jest niezgodne z dokumentem podpisanym przez ministra w styczniu tego roku, w którym mowa jest, że czas na złożenie tego rodzaju wniosków upływa 31 marca każdego roku.
Prezydent podkreślił, że gdyby obecnie posiadali dofinansowanie z ministerstwa, miasto byłoby gotowe ogłosić przetarg jeszcze w tym roku lub na początku 2015. Zapowiedział również że do końca marca 2015 roku miasto będzie ponownie aplikowało do Ministerstwa Sportu i Turystyki o dofinansowanie hali. – Będę prosił o spotkanie z ministrem Biernatem w przyszłym tygodniu i mam nadzieję, że tym razem zobowiąże się do budowy hali na piśmie - dodał
Podczas konferencji była również mowa o zarzucie kierowanym w stronę prezydenta Radomia, jakoby ten odrzucił proponowane przez ministerstw 15 milionów dofinansowania.
Jak wyjaśnił prezydent, żadna umowa, która świadczyłaby o takim dofinansowaniu nie została miastu przedstawiona. – Argument dofinansowania na kwotę 15 milionów został wczoraj zbity przez samego ministra, bo jak sam powiedział projekty tego typu są finansowane w 50 procentach. Po drugie, gdyby taka umowa została nam przedstawiona, faktycznie zostałaby odrzucona, ponieważ te 15 milionów należałoby rozłożyć na dwa trzy lata, a za tę kwotę nie bylibyśmy w stanie tego projektu zrealizować – wyjaśnił.
- Zastanawiam się czy Radom może w ogóle liczyć na jakiekolwiek wsparcie administracji rządowej czy samorządu województwa mazowieckiego przy budowie tej hali – pytał prezydent. Przypomnijmy, że projekt nie znalazł się na liście projektów zaliczonych do realizacji w Kontrakcie Terytorialnym Mazowsza. – Dodam, że istnieją poprawki do budżetu państwa. PiS będzie za wniesieniem takich poprawek, jeśli Platforma Obywatelska tego nie poprze, to wniosek nie przejdzie - dodał prezydent.
Podczas konferencji była także mowa o innych wnioskach o dofinansowanie złożonych przez MOSiR do Ministerstwa Sportu i Turystki w 2014 roku. Dotyczą dwóch projektów, budowy krytej hali tenisowej na Borkach oraz odkrytych kortów tenisowych. - Wydawało nam się, że nasza wspópraca z resortem sportu układa się bardzo dobrze. Żaden wniosek złożony przez nas w ostatnim czasie nie został odrzucony ze względów formalnych. Nie otrzymaliśmy żadnych sygnałów, że zostały one źle przygotowane. Gwarantuję, że tak będzie również w przyszłości - powiedział Piotr Kalinowski, prezes MOSiR.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>