O zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej wnioskował radny Ryszard Fałek (niezależny). Pod wnioskiem udało mu się zebrać podpisy siedmiu radnych, w tym wiceprzewodniczącego Wiesława Wędzonki z PO. Ponadto pod wnioskiem swoje podpisy złożyli Leszek Pożyczka (niezależny), Przemysław Sońta (PiS), Katarzyna Wróbel (PiS), Jan Pszczoła (SLD), Kazimierz Woźniak (Radomianie Razem).
Podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej prezydent Radomia Radosław Witkowski przedstawi zasadność budowy radomskiego lotniska popartą dokumentacją oraz kolejne etapy procesu inwestycyjnego. Informacja na piśmie będzie zawierać informacje o etapach budowy lotniska, terminach realizacji, wysokości zaangażowanych środków na kolejne stadia inwestycji oraz liczby zatrudnionych osób na poszczególnych etapach. Prezydent przedstawi także aktualną sytuację finansową Spółki Port Lotniczy Radom oraz bieżące koszty jej utrzymania.
Ze stanowiska wiceprezesa Portu Lotniczego Radom w piątek 27 lutego został odwołany Adam Klinert, który odpowiadał za kwestie finansowe. Jego miejsce zajęła Dorota Sidorko.
Przypomnijmy: wciąż trwa walka o zwrot 3,7 mln złotych, które Port Lotniczy Radom zainwestował w utworzenie granicy państwa na swoim terenie. Zwrotu tej kwoty stanowczo odmawia wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. Mazowiecki Urząd Wojewódzki wyjaśnił, że aby ubiegać się o zakup lub zwrot kosztów wyposażenia przejścia granicznego należy złożyć do wojewody odpowiednio uzasadniony wniosek (przed zakupem sprzętu).
W zależności od sytuacji i możliwości finansowych, wojewoda może uruchomić środki finansowe, które pokryją poniesione wydatki. Wojewoda zaznaczył, że Port Lotniczy Radom postąpił odwrotnie. Zakupił sprzęt przed ustanowieniem granicy na radomskim lotnisku (w połowie listopada ub.r.) bez uzgodnienia z Mazowieckim Urzędem Wojewódzkim. Wobec tego wojewoda nie może teraz oddać pieniędzy, ponieważ naruszyłby w ten sposób dyscyplinę finansów publicznych.
Mimo dwóch spotkań prezydenta Radomia z wojewodą w tej sprawie i braku pomyślnego rozwiązania dla lotniska, włodarz miasta nie traktuje sprawy „jako zamkniętej”.
W tej sprawie interweniował również senator PiS Wojciech Skurkiewicz, który pod koniec stycznia br. dwa ministerstwa (MSW i MAC) prosił o podjęcie interwencji ws. „uchylania się przez wojewodę mazowieckiego od ustawowego obowiązku w zakresie sfinansowania kosztów utworzenia i działania dodatkowego przejścia granicznego Radom-Sadków”.
Według senatora działanie wojewody mazowieckiego Jaka Kozłowskiego „jest niezgodne z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa, co może skutkować narażeniem bezpieczeństwa i porządku publicznego, poprzez brak możliwości wykonania czynności kontrolnych na przejściu granicznym”. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podziela jednak stanowisko wojewody mazowieckiego. Zdaniem resortu zwrot 3,7 mln złotych naruszyłby ustawę o ochronie granicy państwowej jak i przepisów o finansach publicznych.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>