Poniedziałek 25 listopada
Erazma, Katarzyny, Beaty
RADOM aktualna pogoda

Prezes KPRR ma dość!

Roksana Kowalewska 2012-12-16 16:41:00

- Mam dość, nie mam już siły. Miasto za darmo dostaje od nas informacje o gatunkach i odpowiednią dokumentację, a nasza praca idzie na marne. Nie ma żadnych efektów – oburza się Jacek Słupek – ustępujący ze stanowiska prezes Klubu Przyrodników Regionu Radomskiego.

Słupek już złożył rezygnację do zarządu Klubu, jednak przyrodnicy namawiają go, aby ze stanowiska prezesa nie rezygnował. Swoją rezygnację tłumaczy wieloletnim podejściem magistratu i radnych Radomia do propozycji przyrodników. - Przez ostatnich 20 lat zajmowałem się tym w wolnym czasie, tak jak i pozostali przyrodnicy, bardzo często kosztem własnych pieniędzy i rodziny. Poświęcamy na to wszystko swój czas, fundusze. Wykonujemy społecznie gotowe, kompletne i rzetelne badania przyrodnicze, a potem miasto te same badania zleca firmie z zewnątrz. Tak jakby nie wierzyli w to, co my im przedstawiamy. Jako organizacja społeczna typu non-profit nie możemy i co ważniejsze nie musimy zlecać takich badań podmiotom zewnętrznym z uwagi na fakt, iż w swoich szeregach posiadamy specjalistów ze stosownych dziedzin legitymujących się dorobkiem naukowym i odpowiednim doświadczeniem terenowym. O rzetelności i wiarygodności naszych badań mogą także zaświadczyć niezależni eksperci, jak chociażby, w odniesieniu do zgniotka cynobrowego, dr inż. Lech Bucholtz, będący krajowym koordynatorem monitoringu tego gatunku. Wyniki naszych badań dotyczących informacji o gatunkach chronionych i terenach, na których występują, bezpłatnie udostępniamy władzom miejskim wraz z także nieodpłatną dokumentacją, która w innych komercyjnych warunkach wcale tania nie jest. I po co ten wysiłek? My to wszystko robimy w wolnym czasie, licząc naiwnie na jakiś efekt i pozytywny oddźwięk, jednak nasze usiłowania pozostają bezskuteczne, rozbijając się o mur obojętności – wyjaśnia Słupek.

Jak wyjaśnia Słupek, na tę decyzję złożyło się kilka kwestii w ostatnim czasie, m.in. sprawa zasypanego oczka wodnego na Michałowie, wycinka drzew w okolicach ulicy Dębowej w dolinie rzeki Mlecznej z siedliskami zgniotka cynobrowego, który jest gatunkiem chronionym  w Polsce. Odrzucenie przez  Komisję Budżetową wniosku opiewającego na 10 tys. na ochronę gatunków w 2013 roku także nie było bez znaczenia. - W 2010 roku miasto odrzuciło nasze dwa wnioski, które dotyczyły ochrony dzierlatki w Radomiu. Gdy składaliśmy taką propozycję, wówczas na terenie Radomia żyło 12 par dzierlatki. Obecnie jest 3-4 pary.  To tylko niektóre ze smutnych dla nas spraw i faktów a jest ich wiele. Myślę iż, Wydział Ochrony i Kształtowania Środowiska powinien zmienić nazwę na  Wydział Kształtowania Środowiska, bo ochroną się nie zajmuje – dodaje rozgoryczony przyrodnik.

Do tematu wrócimy.

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych