Jeszcze nie tak dawno, we Lwowie, Buczaczu, Żytomierzu, Berdyczowie zbieraliśmy materiały do kresowych opowieści. Później była wystawa „Lwów miasto otwarte”. Nieważne są daty – wspomnienia same tworzą chronologię. Określenie – nie tak dawno – też jest zwodnicze.
Czas przyspiesza, oby go nie zabrakło. Zdążyć ze wszystkim się nie da, za dużo wspomnień, nawet na opowieści, a gdyby przyszło to wszystko opisać…?
Janusz Pulnar nie zdążył zamknąć kolejnego rozdziału gromadzonych przez lata treści, dokumentujących historię Polski i trudne losy wzajemnych polsko-ukraińskich relacji. Dla niego życie emeryta nie było leniwym wypoczynkiem. Miał wiele pomysłów, które nie doczekały się realizacji, ale dokonał tak wiele,że trudno to dziś ogarnąć...
Jako dyrektor Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu był pomysłodawcą i autorem wystaw
o ogólnopolskim zasięgu: „Chłopi w sztuce polskiej”, „Epoka Pana Tadeusza”, „Z dziejów Polek”. Dokumentowały je albumy, książki.
Treści znane potrafił odkrywać na nowo. Wiedzę czerpał u źródeł, do których – bywało – nikt przed nim nie sięgał. Tak powstała „Huculszczyzna” i „Kozaczyzna”, także „Racławice – prawda, legenda, symbol”. Były wystawy i edytorskie wydania „Pana Tadeusza”, „Chłopów”. Janusz Pulnar był konsultantem i współautorem
filmów dokumentalnych realizowanych na Kresach m.in. przez Jerzego Hoffmana. Dyrektor muzeum za wcześnie odszedł na emeryturę. Czas był ku temu, ale nie dla niego... Żartował: teraz
odpocznę, podróżując, malując, spisując wspomnienia. To prawda, powstało wiele obrazów. Tworzył sceny batalistyczne i portrety.
Godzinami mógł obserwować odlatujące bociany, tworząc szkice w terenie. Był oceniany, ale i doceniany. Dwukrotnie otrzymał nagrodę Ministra Kultury i Sztuki, nagrodę Marszałka Województwa Mazowieckiego. Był kawalerem „Gloria Artis”, odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Przyznano mu Radomską Nagrodę Kulturalną. Był także laureatem nagrody państwowej za twórczość kresową.
Janusz Pulnar urodził się w 1940 roku w Stanisławowie. Był absolwentem polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Zmarł w Radomiu 12 sierpnia 2013 roku. Powtórzmy za Horacym: „Non omnis moriar”.