Podczas poniedziałkowej wycieczki dla mediów po terenie lotniska można było zobaczyć postępy w pracy, jakie zachodzą na drodze przygotowania do otwarcia lotniska cywilnego w Radomiu. Wokół lotniska powstało już ogrodzenie, którego całkowita długość wynosi 7,5 kilometra. Droga patrolowa natomiast będzie sukcesywnie modernizowana. Port Lotniczy zyskał także specjalne znaki certyfikowane, których koszt to 700-800 tysięcy złotych. Znaki te zostaną także podświetlone, gdy drogi kołowania zyskają ostateczny kształt.
Uprzednio należy wydłużyć drogę startową o 500 metrów w kierunku Małęczyna. - To właśnie od strony Małęczyna będzie odbywało się lądowanie i start samolotów. Uchroni to mieszkańców Ustronia przed nadmiernym hałasem – wyjaśnił Kajetan Orzeł, rzecznik prasowy spółki Port Lotniczy „Radom”.Za drogę kołowania przyjęta zostanie droga startowa. Jak zapewnia Kajetan Orzeł, „to nie będzie żaden wyjątek w skali kraju, gdyż wiele lotnisk tak działa”. Droga startowa będzie miała długość 2000 metrów. Rzecznik zdementował informacje, jakoby radomskie lotnisko nie mogło obsługiwać boeingów. - Będzie to możliwe, ale z ograniczonym zasięgiem. Oznacza to, że samoloty nie będą latać na pełnym baku, co skróci ich trasę - wyjaśnił Orzeł. Na lotnisku powstanie także nowa wieża kontrolna, która znajdzie się na skraju lasu, naprzeciwko obecnej wieży.
Planowane jest także dociągnięcie 600 metrów trakcji kolejowej aż do terminalu lotniska. - Taka opcja z powodzeniem sprawdza się na lotnisku w Świdniku, które niebawem zostanie uruchomione. Sfinansowanie inwestycji znalazłoby się po stronie Polskich Linii Kolejowych oraz miasta. Kiedy dokładnie powstanie trakcja i jak rozłożą się koszty nie wiadomo, póki co pasażerowie będą transportowani do samolotu autobusem – powiedział Tomasz Siwak, prezes Portu Lotniczego "Radom".
Port czeka jeszcze jednak dużo pracy. W czwartek miały zostać zalane fundamenty pod terminal, jednak jak zapewnia Kajetan Orzeł, rzecznik spółki Port Lotniczy „Radom”, „fundamenty pojawią się wkrótce, a pogoda nie będzie przeszkodą”. Terminal w stanie surowym zamkniętym będzie jeszcze w grudniu tego roku, gotowy będzie w maju 2013. Części terminalu (wyposażenie) kupionego od Łodzi już sukcesywnie znajdują swoją lokalizację na lotnisku w Radomiu.
We wrześniu 2013 roku Port Lotniczy uruchomi lotnisko dla lotów niskokosztowych. Będzie to możliwe dzięki własnemu kapitałowi, który wynosi ok. 28 mln złotych. Do końca 2015 roku wzdłuż ulicy Lubelskiej powstanie szereg zabudowań niezbędnych do obsługi lotniska. Znajdą tam swoje miejsce m.in. straż pożarna, straż graniczna, urząd celny, cargo pomieszczenia techniczne, biurowiec oraz boksy dla psów tropiących oraz ptaków. Dowództwo Sił Powietrznych dwa tygodnie temu zaakceptowało koncepcję infrastruktury lotniska, nad którą prace trwały około roku, co oznacza, że teren został zabezpieczony i nie ma obaw przed jego utratą.
Podczas konferencji prasowej, która odbyła się po zwiedzaniu lotniska Tomasz Siwak, prezes Zarządu Port Lotniczy „Radom” zapewniał, że zaledwie po 8 latach od rozpoczęcia działalności lotnisko zacznie przynosić zyski. Kiedy zatem rozpoczną się pierwsze przyloty i odloty? Według prezesa Portu, dzięki własnemu kapitałowi w kwocie 28 mln złotych, już w 2013 lotnisko rozpoczną się loty niskokosztowe. Z czasem nakłady na lotnisko wzrosną, a do końca 2019 roku w sumie wyniosą 438 mln złotych. Wówczas, według prognoz, lotnisko będzie obsługiwało 600 tysięcy pasażerów. Ma to zapewnić rentowność inwestycji.
Stabilność całej inwestycji ma zapewnić jeden partner jakim jest Gmina Miasta Radomia. Port Lotniczy Radom na bazie porozumienia pomiędzy Ministrem Obrony Narodowej a Ministrem Transportu będzie również zarządzać wojskową częścią lotniska. Lotnisko ma spełniać wymogi przyjaznego pasażerom międzynarodowego portu lotniczego przeznaczonego w szczególności dla operatorów niskokosztowych, cargo i czarterowych. Kajetan Orzeł zapewniał, że „Radom jest doskonałą lokalizacją dla lotniska ze względu na swoją bazę hotelową, ilość wydarzeń kulturalnych oraz mnogość terenów inwestycyjnych, które czekają na zagospodarowanie”.
W 2013 nastąpi uruchomienie lotniska głównie w oparciu o istniejącą infrastrukturę przy minimalnych nakładach inwestycyjnych, a maksymalnie do końca 2019 roku zakończą się fazy rozbudowy lotniska. Na przełomie 2019/2020 zostanie uruchomiony terminal docelowy przewidziany do obsługi 3 milionów pasażerów rocznie. Uruchomienie lotniska wiąże się także ze zmniejszeniem bezrobocia. Docelowo, pracę w Porcie znajdzie pracę 200 osób.
Jak zapewniają przedstawiciele Poru, lokalizacja lotniska w Radomiu jest bardzo dobra, chociażby ze względu na pogodę czy sam dojazd do lotniska. - W Radomiu przez ponad 350 dni w roku bez przeszkód mogą odbywać się operacje lotnicze. Sama lokalizacja także jest trafiona, nie będzie problemu, żeby dotrzeć na miejsce, czego nie można powiedzieć o lotnisku w Modlinie. Dla osoby mieszkającej w Radomiu dojazd do niego trwa ponad godziny kilkoma środkami transportu – wyjaśnił Kajetan Orzeł.Póki co nie są znani operatorzy, którzy będą obsługiwać radomskie lotnisko. Jak jednak zapewnia Siwak, będą to „operatorzy z pierwszych stron gazet”.