- Z niebywałym zdziwieniem i oburzeniem Ruch Palikota w Radomiu dowiedział się o praktykach dyskryminacji stosowanej na obiekcie miejskim kierowanym przez podległych Prezydentowi Radomia urzędników. Jesteśmy oburzeni nie tylko próbą segregacji, ale też ukrytą sugestią o „prawidłowym” modelu rodziny. Chodziło chyba o przypodobanie się grupie interesów, co ma zakaz zakładania rodzin. Aby uniknąć na przyszłość podobnych wpadek, celowo i prymitywnie łamiących konstytucyjne wartości Ruch Palikota z Radomia poprosił posła Armanda Ryfińskiego o interwencję. W załączeniu treść interwencji – taki oto list od zespołu prasowego RP otrzymaliśmy w piątek rano.

W wniosku do prokuratury poseł Armand Ryfiński pisze:

„Moim zdaniem promocja jednego z wielu modeli rodzin a uważanego za „jedynie słuszny” przez dyrekcję ww. ośrodka stanowi element dyskryminacji i upokorzenia rodzin niepełnych gdzie np. jedno z rodziców nie żyje, co może oznaczać nierówne, zróżnicowane traktowanie, które nie jest uzasadnione obiektywnymi przyczynami ani prawnie usprawiedliwione. Basen „Neptun”, jako jednostka rekreacyjna dla dzieci i młodzieży powinna spełniać funkcje wychowawcze, a wprowadzone preferencje promocyjne noszą znamiona dyskryminacji. Jest to szczególnie naganne gdyż ma miejsce w obiekcie użyteczności publicznej podległej władzy samorządowej. Instytucje te ustawowo zobowiązane są do przestrzegania najwyższych standardów etycznych".

Przypomnijmy: basen „Neptun” promuje specjalną ofertę dla tzw. rodzin pełnych. Zniżki na basen mają w tej ofercie rodziny składające się z dwojga rodziców i dziecka.

Całkowicie zaskoczony reakcją parlamentarzysty na wprowadzenie tego programu jest Piotr Kalinkowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

- W zarządzaniu MOSiR-em kieruję się jedynie podejściem biznesowym i z miejsca dementuję oskarżenia, że kreujemy jakikolwiek model rodziny, a inny dyskryminujemy. W tej ofercie nie ma żadnych podtekstów, jest to po prostu jedna z wielu form promocji wprowadzona na tym basenie – mówi nam szef MOSiR.

Piotr Kalinkowski zwraca też uwagę na ofertę pod nazwą „W samo południe”, w której zniżki otrzymują osoby przychodzące na basen między godzinami 12 a 13. Idąc tokiem myślenia autora wniosku, do prokuratury powinni do prokuratury podać MOSiR o dyskrimnację wszyscy pracujący np. w godz. 8.00-16.00.

– Jeszcze raz podkreślam – w polityce MOSiR-u chodzi przede wszystkim o wynik finansowy, bo z tego jestem rozliczany, a doszukiwanie się jakichkolwiek podtekstów uważam za głupotę, której nie powinno się nawet komentować - mówi dyrektor MOSiR.