Ogółem straż pożarna od początku 2012 roku interweniowała w Radomiu i powiecie radomskim 3.792 razy. Wśród tych zgłoszeń było 50 fałszywych alarmów. Najczęściej „fałszywy alarm” wywołują systemy alarmowe, w które wyposażona jest część radomskich budynków.
- Jest mniej sytuacji pod tytułem „zabawa w pożar” niż w poprzednich latach. Wynika to z większej świadomości społeczeństwa. Nie da się jednak tych wszystkich przypadków wyeliminować. Tego typu wezwań było w tym roku kilka.. W zeszłym roku wyjeżdżaliśmy 4.082. Pozostało jeszcze półtora miesiąca do końca roku, więc pewnością wyjazdów będzie więcej – mówi Łukasz Szymański, rzecznik straży pożarnej w Radomiu.
Jedynie w 2012 roku straż pożarna brała udział przy gaszeniu 2 525 pożarów. - W porównaniu do lat ubiegłych, zmniejszyła się liczba pożarów, zwiększyła się za to liczba wyjazdów do wypadków drogowych, powodzi czy połamanych drzew – mówi rzecznik. Najwięcej osób ginie w pożarach z powodu zaczadzenia. Ofiar, które giną w samym pożarze jest niewiele. Jak tłumaczy Stępień, ofiary pożarów umierają najczęściej wskutek poparzeń, jakich doświadczyły.