O zaginięciu Moniki Kobyłki, policjanci poinformowani zostali 8 lipca. Dziewczyna ma 15 lat i jest mieszkanką Woli Gałeckiej. - Prowadziliśmy akcję poszukiwawczą wraz ze śmigłowcem. Penetrowano teren, sprawdzano wszystkie miejsca, w których mogła przebywać. Jednocześnie weryfikujemy przesłanki, że mogło dojść do przestępstwa - powiedział nam Mazowiecki Komendant Wojewódzki Policji Rafał Batkowski.
Decyzją Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego Policji wyznaczono nagrodę w wysokości 5 tysięcy złotych za przekazanie informacji, która przyczyni się do wskazania miejsca pobytu zaginionej.
Rzecznik koendanta Alicja Śledziona potwierdziła, że detektyw Rutkowski zajął się sprawą Moniki. - Jesteśmy otwarci na współpracę. Wcześniej na zlecenie rodziców wynajęty został jasnowidz, ale informacje, które przekazał nie wniosły nic do śledztwa - powiedziała Alicja Śledziona.
Policjanci sprawdzają wszystkie możliwe scenariusze: od dobrowolnej ucieczki po bezprawne pozbawienie wolności. - Każda z opcji jest tak samo prawdopodobna. powołaliśmy specjalną grupę, która zajmuje się zaginięciem dziewczynki - mówił Rafał Korczak, I Zastępca Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego Policji.
Z Krzysztofem Rutkowskim póki co nie udało nam się skontaktować jednak jeszcze dziś będziemy próbować.