Z danych przedstawionych w raporcie ZPP wynika, że 6 proc. Polaków pracuje w branży tytoniowej. Sześćdziesiąt tysięcy ludzi zajmuje się uprawą tytoniu, zaś pięćset tysięcy sprzedażą wyrobów tytoniowych. Kolejne sześć tysięcy pracuje w fabrykach tytoniowych.
W dużej mierze funkcjonowanie branży tytoniowej zależy od działań podejmowanych przez Komisję Europejską. Obecnie pracuje ona nad zmianą dyrektywy tytoniowej, a także zakazać wprowadzania na rynek produktów określonego rodzaju i formatu papierosów (mentolowych i tzw. slimów) oraz ograniczeń znakowania produktów tytoniowych marką. Te nowatorskie rozwiązania mogą doprowadzić do utraty około 30 tysięcy miejsc pracy w sektorze tytoniowym.
Zwolnienia te mogą dotknąć głównie dział handlu oraz dystrybucję i przetwórstwo tytoniu w Polsce.
Według Cezarego Kazimierczaka, prezesa ZPP, ważnym zagrożeniem jest polityka podatkowa państwa. Jej charakter oparty jest na szybkim i równocześnie bezkompromisowym podnoszeniu obciążeń podatkowych wobec wyrobów tytoniowych. Podczas niespełna dziesięciu lat kwota akcyzy w cenie paczki wzrosła o 194 proc.
W połowie września podwyżkę akcyzy zapowiedział minister finansów Jacek Rostowski. Wówczas wicepremier tłumaczył, że „krocząco wzrośnie akcyza na wyroby tytoniowe, aby sprostać zobowiązaniom wobec Unii Europejskiej, zgodnie z którymi Polska ma w 2017 roku osiągnąć unijny poziom tego podatku”.
Zdaniem autorów raportu, nadmierne obciążenie podatkami branży spowoduje spadek dochodów do budżetu od sprzedaży papierosów, co następnie będzie miało oddźwięk w rozwoju szarej strefy wyrobów tytoniowych. Należy zauważyć również, iż segment tanich marek papierosów, które będą musiały „udźwignąć” dociążenie podatkowe ma kluczowy wpływna dochody budżetowe oraz skalę sprzedaży tytoniu w Polsce. Aktualnie wynosi ona około 60 proc.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Katarzynę Wolińską, prezes Zarządu Imperial Tobacco Polska Manufacturing S.A. :
- Planowana podwyżka akcyzy, według naszych obliczeń, jest faktycznie wyższa niż wynika to z uzasadnienia do projektu ustawy okołobudżetowej. Jest również wyższa niż zapowiadało w latach poprzednich Ministerstwo Finansów. W rzeczywistości wynosi ona pow. 10 proc. na tytonie, ok. 10 proc na papierosy, a nie tak jak zapowiada rząd – 5 proc. Ponadto w uzasadnieniu do projektu wyżej wymienionej ustawy w ogóle nie jest uwzględniony czynnik wciąż wzrastającej szarej strefy. To zaskakujące, że Ministerstwo Finansów, jako projektodawca podwyżki akcyzy, pomija tę kwestię milczeniem i nie bierze pod uwagę ponad piętnastu głosów z firm i organizacji, które złożyły w ramach konsultacji społecznych swoje uwagi do projektu ustawy. Wszystkie te podmioty wskazują na konieczność uwzględnienia w planowanej podwyżce akcyzy problemu nielegalnych wyrobów tytoniowych i to nie tylko pochodzących z przemytu zza wschodniej granicy, ale także produkowanych nielegalnie na terenie kraju – poinformowała nas prezes Wolińska, która jednocześnie uspakaja, że w radomskim oddziale Imperial Tobacco Polska zwolnień nie będzie - Fabryka w Radomiu, która jest jednym z największych pracodawców w powiecie radomskim, gdzie wskaźnik bezrobocia wynosi ok. 30 proc. będzie starała się tak zoptymalizować koszty, aby nie odbiło się to na poziomie zatrudnienia w radomskim zakładzie, produkującym wyroby tytoniowe zarówno na teren Polski, ale także na eksport.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>