Wtorek 26 listopada
Delfiny, Lechosława, Konrada
RADOM aktualna pogoda

Płk. Władysław Owczarek odszedł na wieczną wartę

Mieczysław Kaca 2012-05-30 08:56:00

W wieku 94 lat zmarł płk. Władysław Owczarek „Bula”, ostatni z grupy młodzieży wiejskiej ówczesnego powiatu iłżeckiego, którzy założyli oddział partyzancki, zalążek późniejszego liczącego prawie tysiąc partyzantów Zgrupowania Batalionów Chłopskich „Ośka”.  

Władysław Owczarek z Chotyz, gm. Ciepielów, był do ostatnich dni życia postacią nietuzinkową, barwną, filozoficzną. W młodości, wraz z bratem Józefem, działał w Związku Młodzieży Wiejskiej „Wici” a nawet utrzymywał bliskie kontakty z rówieśnikami narodowości żydowskiej konspirującymi w KZMP. Gdy wybuchła wojna domowa w Hiszpanii, postanowił w pojedynkę przedostać się nielegalnie do ZSRR, by tą okrężną drogą dotrzeć za Pireneje. W ostatniej chwili przestrzegł go przed niebezpiecznym zamiarem polski kolejarz, widząc dziwnie zachowującego sie nastolatka na przygranicznej stacji kolejowej. Sam Władysław mówił w dorosłym wieku o sobie, że w młodości był ”skrzyżowaniem wichru z ogniem”. W ZSRR znalazł się w 1939 roku jako polski żołnierz wzięty do niewoli, a następnie wraz z dużą grupą jeńców przekazany hitlerowcom. Wieziony do Rzeszy, wyskoczył z jadącego pociągu i powrócił w rodzinne strony. W okolicach Ciepielowa tworzyła się już konspiracja, do której przystąpił z bratem Józefem ps. „Posępny”. Po rozstrzelaniu „Posępnego” przez hitlerowców, godnie zastąpił brata, pełniąc w zgrupowaniu ”Ośka” funkcję zastępcy dowódcy do spraw wychowawczych. Wraz dowódcą, którym był od początku Jan Sońta ps. „Ośka” opracowali katechizm partyzanta Batalionów Chłopskich, wprowadzający bardzo wzniosłe zasady moralne i bardzo surowe postanowienia np. zakazujące picia alkoholi, którym Władysław Owczarek był wierny do końca życia.

Brał udział w wielu czynach zbrojnych, zasadzkach i potyczkach. Najbardziej sobie jednak cen ił akcję uwolnienia 30 września 1942 roku z aresztu w Zwoleniu kilkudziesięciu przebywających pod kluczem mieszkańców wsi. Jej głównym celem było jednak uwolnienie przetrzymywanego w nim partyzanta oddziału „Ośki”, Antoniego Knecia „Doktorka”. Akcja pięciu chłopców przynależnych do BCH udała się, a dowodził nią właśnie „Bula”. Ostatnią walkę oddział BCH, dowodzony przez Władysława Gołąbka” Borynę” (służył w nim„Bula”) stoczył latem 1944 roku w Janiszowie po prawej stronie Wisły z karną ekspedycją hitlerowską. W tym rejonie zastała ich radziecka ofensywa, lecz spokoju nie zaznali. „Bula” odsiedział swoje w lubelskim więzieniu, zanim wrócił w rodzinne strony, obejmując stano wisko dyrektora szkoły w Sycynie. Nadal trochę konspirował, lecz pracę na gospodarstwie ojca traktował bardzo poważnie. Mając w niej oparcie angażował się mocno w obroną skazanego na śmierć „Ośki”, a potem angażował sie bez reszty w upamiętnianie 300 jeńców polskich, ofiar zbrodni dokonanej we wrześniu 1939 roku przez Wehrmacht w Dąbrowie pod Ciepielowem. Jako nauczyciel w niósł wielki wkład w wychowanie patriotyczne młodzieży i dorosłych. Słynął też z prowadzenia oryginalnej działalności społecznej i pomocowej. Gdy dowiedział sie o urodzeniu w którymś z krajów wieloraczków, słał gratulacje, dołączając do nich zawsze duży słoik miodu. Pisywał też listy do znanych osobistości. Napisał na przykład list do ambasady Włoch w Polsce, doradzając jak uratować pochylającą się coraz bardziej krzywą wieżę w Pizie. Zatroskany sprawami kraju i wewnętrznymi PSL, pisywał do Waldemara Pawlaka, Anny Suchockiej, Aleksandra Kwaśniewskiego, Jana Pawła II i jego następcy. Pisywał i do redakcji Tygodnika Radomskiego w sprawach dla oficjeli dziwnych.

 Przypomniał np., że papież Pius X miał polskie korzenie. W ostatnich listach postulował zniesienie celibatu księży, uznając, że staje się on przeżytkiem, przynoszącymi więcej szkody, niż pożytku. Przede wszystkim wiele zjawisk, z którymi się spotykał opisał w książce pt. „Ludzka Droga” ,z dopiskiem: Szkoła przeżywania i pokonywania niepowodzeń i klęsk. Ukazały się dwa wydania. Przy redakcji pierwszego (rok 1996) pomagał Buli Mieczysław Kaca. Ukazała się w 1996 roku nakładem Wydawnictwo ITE w Radomiu.

Tym wszystkim, którzy na ciężkiej i wyboistej drodze swojego życia, ze stanu poczucia niższości, mają honor i ambicje bycia Kimś – przez Trzeźwość, Uczciwość i Umiejętność – ku pożytkowi własnemu, swoich rodzin i społeczeństwa, a postawili to sobie za Główny Cel Swojego Życia, pracę tę poświęcam – napisał Władysław Owczarek „Bula” zamiast motta.

Na stronie internetowej Gminy Ciepielów ukazała się 29 maja, w dniu śmierci Władysława Owczarka, sentencja Jego autorstwa: „Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem”.
 
Pogrzeb Władysława Owczarka „Buli” w czwartek 31 maja. Msza święta w intencji Zmarłego w Kościele Parafialnym w Ciepielowie o godz. 12.00, po czym nastąpi pochówek na Cmentarzu w Ciepielowie.

Komentarze naszych czytelników

  • Teresa Pisarek z domu Wajs

    2024-05-28 08:58:00

    Wspaniały czlowiek!Cześć jego pamięci!Należy brać przykład i uczyć się życia od takich postaci,bo zostaly już pojedyncze jednostki z tamtego pokolenia.

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych