Niedziela 24 listopada
Emmy, Flory, Jana
RADOM aktualna pogoda

PiS w ''Solidarności'', PO na wysokości. Kampania wyborcza nabiera rozpędu

K.S., mawi 2014-04-30 08:00:00

Nudnawa do tej pory kampania przed eurowyborami, nabiera kolorytu. Na początku tygodnia na ulicach Radomia pojawiły się liczne billboardy kandydata PiS, posła Zbigniewa Kuźmiuka. Na odpowiedź politycznej konkurencji nie trzeba było długo czekać. We wtorek wieczorem swoją billboardową kampanię rozpoczął wojewoda mazowiecki, Jacek Kozłowski (PO). Sam nakleił jeden z nich.

Foto: Bartosz Wiatrak

PiS w „Solidarności”

W ślad za kampanią na nośnikach zewnętrznych sztab Zbigniewa Kuźmiuka zorganizował konferencję w siedzibie „Solidarności”, podczas której poparcia udzieliły mu znane osobistości ze Wspólnoty Samorządowej.

- Potrzeba nam kandydata związanego z naszym regionem. Trzeba uświadomić ludziom, jak nierówny jest podział środków z Unii Europejskej. Jeśli tego nie zrobimy, w nowej perspektywie będzie jeszcze gorzej - mówił Krzysztof Sońta, były poseł z ramienia PiS.

Przedstawiciel Wspólnoty stwierdził też, że jej członków nie interesują spory partyjne. - Ponad 90 proc. osób zrzeszonych we Wspólnocie jest bezpartyjnych, ale to nie oznacza, że się dystansujemy od polityki partyjnej. Każdy z nas ma swój prywatny pogląd. Niemniej jednak program PiS jest nam najbliższy. Moim zdaniem program PiS jest najlepszy dla Polski - stwierdził Krzysztof Sońta.

Chce wyrównania szans

Zbigniew Kuźmiuk, który zajmuje czwarte miejsce na liście kandydatów PiS deklaruje, że jeśli dostanie się do PE, nie pozwoli przede wszystkim zapomnieć o petycji swej partii w sprawie nierównego podziału finansów na Mazowszu.

- Ta kadencja PE jest ważna dla Mazowsza. Ciągle mamy spór o wyrównywanie szans rozwojowych w naszym województwie. Skarga złożona przez PiS została wzięta pod uwagę. Chciałbym przypilnować tej sprawy. To oczywiście pretekst do przyjrzenia się podziałowi środków unijnych w Polsce w następnej perspektywie finansowej - mówił poseł Kuźmiuk.

Węgiel i dopłaty

Kandydat PiS chce również zająć się polityką klimatyczną. - UE chce, by kraje członkowskie zmniejszyły emisję CO2 o 43%. Jeśli Polska przyjmie to stanowisko, będzie to oznaczało koniec gospodarki węglowej w naszym kraju - stwierdził Zbigniew Kuźmiuk. Jak dodał ma nadzieję, że Polska się temu pomysłowi przeciwstawi. 

- Zamierzam zająć się wyrównaniem dopłat bezpośrednich dla naszych rolników. Nie może być tak, że rolnik niemiecki otrzymuje dopłatę do 1 ha w wysokości 350 euro, a rolnik polski tylko 200 euro - zakończył poseł Kuźmiuk.

PO na wysokości 

O 19:30 na Gołębiowie II, u zbiegu ulic Paderewskiego i Sempołowskiej pojawił się wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. Przebrał się w kombinezon roboczy, wspiął się po drabinie i osobiście, pracując na wysokości, nakleił billboard z własną podobizną i hasłem wyborczym. W Radomiu ma się pojawić 20 takich plansz, a po ulicach jeździć kilkanaście rowerów z podobnym plakatem.

- Co prawda nie pochodzę z tej ziemi ale od ponad 20 lat jestem z nią związany, jej problemy poznawałem m.in. przez ostatnie 8 lat jako wojewoda, czy wcześniej jako wicemarszałek Mazowsza. Wiedza, którą zdobyłem przez ten czas, będzie moim kapitałem w Parlamencie Europejskim - mówił Jacek Kozłowski. 

Wojewoda zwrócił uwagę na bezpieczeństwo żywnościowe. - Mazowsze to wielki eksporter produktów rolnych na Wschód. Nam potrzeba solidarności europejskiej w ochronie eksporty polskiej żywności do Rosji, Kazachstanu i dalej do Azji. Dziś Rosja próbuje nam ten eksport ograniczać, ale cieszę, że Unia nie tak jak 2008 roku, zachowuje się solidarnie wobec Polski i powstrzymuje te próby złamania blokady eksportu.

Granice administracyjne „nie”, statystyczne „tak”

Odpowiadając na pytania dziennikarzy stwierdził, że jest przeciwny administracyjnemu wyodrębnieniu Warszawy z Mazowsza. - Nie przysporzyłoby to Mazowszu więcej euro z polityki spójności, bo to jest uzależnione od liczby mieszkańców, a osłabiłoby region w korzystaniu ze środków z budżetu województwa Mazowieckiego - odpowiedział kandydat PO.

Jak dodał Radom byłby zapewne stolicą takiego województwa, „najbiedniejszego w Polsce, które byłoby odcięte od dochodu wypracowywanego w Warszawie”. - Owszem janosikowe wymaga korekty, bo nie może karać najbogatszych, ale pamiętajmy, że ono jednocześnie służy najbiedniejszym częściom województwa. Tak jest też z innymi funduszami. Np. WFOŚ jest w 90% tworzony w Warszawie i ościennych powiatach, a jego 90% wydawane w biednych częściach województwa - argumentował wojewoda.

Jacek Kozłowski uważa natomiast, że należy doprowadzić w PE do zmiany podziału na regiony statystyczne. - Mazowsze powinno być podzielone na dwa takie regiony. To wpłynie na zmianę dystrybucji funduszy europejskich, nie zmieniając dystrybucji środków z budżetu krajowego. A więc nie granica administracyjna, a zmiana podziału na regiony statystyczne - tłumaczył wojewoda.

Jak dodał, do tego trzeba nie tylko pozytywnego stanowiska rządu, ale też przejścia rundy negocjacyjnej w Eurostacie. - To nie jest łatwe. W tej sprawie już współpracowałem z naszymi europosłami kończącej się kadencji i będą kontynuował te starania, czy to jako europoseł, czy nadal jako wojewoda - zadeklarował Jacek Kozłowski. 

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych