- Chcielibyśmy w ten sposób przypomnieć historię budowy linii kolejowej nr 8 z Warszawy do Radomia, którą obecna Pani premier pierwszy raz zapowiedziała w kampanii w 2001 r. W 2011 usłyszeliśmy, że będzie gotowa w 2013. Dziś mamy 2015 i dowiadujemy się, że będzie to IV kwartał 2020, czyli tak naprawdę w 2021. Czyli 8 lat rządów PO to 8 lat opóźnienia w budowie kolejowej „ósemki” – stwierdził poseł Marek Suski.
- Dlatego zapraszamy Panią premier, by przyjechała do Radomia pociągiem. Kupiliśmy już dla niej bilet, który dostarczymy z odpowiednim wyprzedzeniem. Robimy to, by premier przekonała się w jakich warunkach kilkadziesiąt tysięcy osób codziennie jeździ za chlebem – mówi senator Wojciech Skurkiewicz.
Bilet wykupiony jest na pociąg pośpieszny 11 lipca z Warszawy Centralne o 11:50. Przyjazd do Radomia o 13:57. Klasa II, wagon 11, siedzenie nr 76 przy oknie. Cena 29,90.
- Dla mnie wciąż jest niezrozumiałe, że gdy główna inwestycja „ósemki” nie jest realizowana pośpieszny do Radomia jedzie przez Dęblin i Pionki, czyli 160 km, zamiast 104. Przez Warkę, tak jak jeżdżą osobowe, nawet przy ograniczeniach prędkości byłoby szybciej – twierdzi senator Skurkiewicz.
- Zapraszamy premier do Radomia, żeby zobaczyła jak wygląda codzienna męka dojeżdżających do pracy, zamiast jeździć w ekskluzywnych warunkach Pendolino. Może to zdopinguje rząd do lepszej pracy, bo na razie jest propaganda i PR. Jak trzeba zorganizujemy też poczęstunek, może ośmiorniczki, jeśli w Warsie nie będzie – dodał poseł Suski.
- Premier zawsze przyjeżdża do Radomia samochodami rządowymi, minister Tomasz Siemoniak przylatuje zazwyczaj helikopterem, minister infrastruktury Maria Wasiak, kiedyś szefowa w PKP także służbowym autem. Tearz zapraszamy do pociągu. Czekamy na dworcu Warszawa Centralna 11 lipca – podsumował senator Skurkiewicz.