List publikujemy w całości:
"Szanowni Państwo,
w głośnej sprawie zabicia mojego brata Macieja Mieśnika przez trzech radomskich piłkarzy ręcznych Wojciecha S., Piotra R., i Tomasza K. zakwalifikowanej przez sąd jako "pobicie ze skutkiem śmiertelnym" dochodzi do skandalicznej sytuacji.
Otóż sąd tuż przed ostatnią rozprawą wypuszcza sprawców na wolność uchylając im areszt. Za te "wakacje" będą musieli zapłacić jedynie po 15 tys. zł poręczenia majątkowego!
Jako Rodzina Maćka Mieśnika jesteśmy wstrząśnięci postawą sądu, który w decydującym momencie wypuszcza sprawców na wolność i w sprawie zagrożonej 10 latami więzienia, w sprawie w której zginął człowiek - pozwala im odpowiadać z wolnej stopy.
Mamy uzasadnione obawy, że sprawcy mimo mającego zapaść wyroku - nigdy więcej nie powrócą za więzienne mury. Boimy się, że będą starali się uciec poza granice kraju (środek zachowawczy w postaci zabezpieczenia paszportów nic nie znaczy w erze otwartości granic na mocach traktatu z Schengen), a obecność stawiennictwa na komendzie policji w poniedziałki i piątki daje sprawcom 3 długie dni na zniknięcie z kraju bez żadnej wiedzy policji. Dodatkowo obawiamy się, że przebywający na wolności sprawcy jeśli nie uciekną za granicę to uciekną "w chorobę" tak jak to w majestacie prawa robi wielu przestępców w Polsce, których
nijak nie można osądzić.
Ponadto obawiamy się o życie i zdrowie członków naszej Rodziny. Na wolność wychodzi bowiem 3 morderców naszego Syna i Brata pałających żądzą zemsty wobec nas za czas spędzony w więzieniu, a to przecież my doprowadziliśmy do ich ujęcia i zatrzymania.
Jeśli którakolwiek z przytoczonych wyżej okoliczności będzie miała miejsce - stanie się to tylko i wyłącznie na odpowiedzialność radomskiego Sądu reprezentującego Rzeczpospolitą Polską.
Do tej pory nie mogliśmy informować o przebiegu procesu w związku z jego utajnieniem.
Serdecznie pozdrawiam
Piotr Mieśnik"