Terapeuci uzależnień zauważają uwagę na zmianę na przestrzeni ostatnich 10 lat, jeśli chodzi o model picia u kobiet. Dawniej kobiety stanowiły jedynie 20-25 procent pacjentów w lecznictwie ambulatoryjnym i stacjonarnym. Dziś ten odsetek wzrósł do blisko 40 procent. Ogółem, do spożywania alkoholu przyznaje się 80 procent kobiet w Polsce.
Kobietom potrzeba mniejszej ilości alkoholu, by się upić, i krótszego czasu, by się uzależnić. Zapewne wielu konsumentów alkoholu nie zdaje sobie sprawy, że alkohol działa inaczej (bardziej toksycznie) na organizm kobiety niż mężczyzny i że ryzyko negatywnych konsekwencji spożywania alkoholu przez kobiety jest znacznie większe. Ryzyko to rośnie wraz ze wzrostem ilości wypijanego alkoholu.
W ostatnich latach, co potwierdzają statystyki - rośnie liczba nadmiernie pijących młodych kobiet i dziewcząt, a ich poziom picia (co do ilości i częstości spożywanego alkoholu) zbliża się do poziomu picia mężczyzn.
Kobiety pijące najwięcej alkoholu to osoby w wieku od 18 do 35 lat, pozostające w stanie wolnym (panny i osoby rozwiedzione), mieszkanki miast (powyżej 50 tys. mieszkańców), uczące się i studiujące oraz bezrobotne. Co dziesiąta kobieta w tym wieku wypija rocznie ponad 7,5 l czystego alkoholu! Taki styl picia stwarza poważne ryzyko doświadczenia w krótkim czasie szkód zdrowotnych, psychologicznych i społecznych.
Nasza rozmówczyni - 26-letnia Dominika przyznaje, że lubi alkohol. - Imprezy ze znajomymi to mój ulubiony sposób spędzania wolnego czasu. Kilka razy w tygodniu spotykamy się w klubie lub u kogoś w domu przy piwie lub grillu. Rozmawiamy, wygłupiamy się, pijemy, czasem tańczymy - nie widzę w tym nic złego. Przecież nikomu nie dzieje się krzywda, nikt nikogo do picia nie zmusza - argumentuje dziewczyna.
Gdy pytamy o negatywne konsekwencje, kobieta przyznaje, że czasem miewa problem z tym, żeby wstać rano do pracy. - Po takiej imprezce, która czasem kończy się w środku nocy, bywało, że miałam problem, by na czas dotrzeć do pracy. No i głowa na drugi dzień taka trochę ciężka - mówi Dominika.
Natura nie jest dla kobiet łaskawa
Stężenie alkoholu we krwi zależy od ilości wypitego alkoholu i masy ciała. Kobiety są przeciętnie mniejsze od mężczyzn i mają mniejszą wagę, ale nawet jeśli kobieta waży tyle samo co mężczyzna, to po wypiciu identycznej porcji alkoholu jej organizm otrzyma go o około 40% więcej. Dlaczego tak się dzieje?
Przede wszystkim dlatego, że kobiety mają więcej tkanki tłuszczowej i mniej płynów w organizmie, stąd też ta sama ilość alkoholu zostaje rozpuszczona w mniejszej ilości płynów w stosunku do masy całego ciała. Poza tym kobiety mają w żołądku znacznie mniej niż mężczyźni enzymów odpowiedzialnych za metabolizowanie alkoholu. Trzeci powód jest taki, że panie mają więcej estrogenów, które z kolei sprzyjają intensywniejszemu wchłanianiu alkoholu.
To wszystko powoduje, że organizm kobiety wykazuje mniejszą, niż organizm mężczyzny, zdolność do obrony przed negatywnymi konsekwencjami picia alkoholu.
Ponieważ kobiety słabiej metabolizują alkohol w żołądku, większa jego ilość dociera do wątroby. Powoduje to jej niszczenie. Rozwój dysfunkcji wątroby występuje u kobiet po krótszym okresie picia i po mniejszych dawkach alkoholu niż u mężczyzn. Jak się okazuje alkohol powoduje u kobiet silniejsze dysfunkcje mózgu; zakłóca bardziej zdolności psychomotoryczne. Dotyczy to zwłaszcza osłabienia zdolności radzenia sobie z działaniami złożonymi (np. kierowaniem samochodem).
Poza tym pijące nadmiernie kobiety są bardziej narażone na upośledzenie funkcji poznawczych niż nadużywający alkoholu mężczyźni. Co więcej alkohol zaburza funkcje hormonalne, co może zakłócić cykl miesiączkowy. Kolejnym faktem jest, że alkohol wypłukuje wapń z organizmu i zakłóca metabolizm witaminy D, co u nadużywających alkoholu kobiet zwiększa predyspozycję do ostrych form osteoporozy i powoduje o wiele większą podatność na złamania kości (zwłaszcza w okresie menopauzy).
Kobiecie ''wystarczy'' kilka lat by zostać alkoholiczką
U mężczyzn choroba alkoholowa rozwija się przez wiele lat, najczęściej zaczyna się od okazjonalnego picia na imprezach czy spotkaniach towarzyskich. W przypadku kobiet często wystarcza jedna trudna sytuacja życiowa, żeby po roku czy dwóch regularnego picia stały się uzależnione. Do psychologów i psychiatrów niejednokrotnie trafiają kobiety, które po traumatycznej sytuacji śmierci czy rozstania z kimś bliskim, bez względu na wiek, zaczynają pić i po dwóch latach nie są w stanie już bez alkoholu w ogóle funkcjonować. W takich trudnych życiowych sytuacjach kobiety dodatkowo sobie szkodzą mieszając niejednokrotnie alkohol z lekami uspokajającymi czy nasennymi, co u mężczyzn zdarza się o wiele rzadziej.
W takiej sytuacji była pani Zofia, która bardzo załamała się po śmierci swojego ojca. - Nie potrafiłam sobie znaleźć miejsca. Czułam, że bez niego ten świat już nie jest taki sam, że nie ma w nim dla mnie miejsca. Nic mi nie pomagało. Nie dostrzegałam, że moje dzieci i mąż też cierpią, jak widzą mnie po alkoholu. Piłam codziennie, zwykle jak wracałam z pracy po kryjomu wypijałam drinka i szłam spać, albo wykonywałam domowe obowiązki jak robot. Kiedy domownicy pytali mnie, dlaczego piję, udawałam, że jest wszystko jest ok. i tylko trochę jestem zmęczona. Parę razy zdarzyło się, że córka wylała mi drinka do zlewu - wspomina pani Zofia.
Zaburzenia nastroju, stany depresyjne i lękowe mogą być nie tylko przyczyną, ale i skutkiem nadużywania alkoholu. Innym, przede wszystkim rzutującym na relacje z małżonkiem, skutkiem picia może być brak zainteresowania seksem, oziębłość płciowa i niezdolność do przeżywania orgazmu.
W takich sytuacjach nawarstwiających się problemów warto sobie uświadomić, że nie jesteśmy ze swoimi problemami zupełnie osamotnieni i że wiele osób jest w tym momencie w takiej samej lub bardzo podobnej sytuacji. To być może pozwoli racjonalnie spojrzeć na sytuację i poszukać pomocy w instytucjach powołanych do ich rozwiązywania.
W Radomiu jedną z nich jest Punkt Informacyjno-Kontaktowy AA regionu Radom mieszczący się przy ul. Limanowskiego 60. Telefon 48 363 20 18. Czynny we wtorki i czwartki od godz. 17 do 19, oraz w poniedziałki i piątki w godzinach od 16 do 18.
Fundacja na Rzecz Promowania Zdrowia, Sportu i Talentów Salus Et Facultas w ramach: Przeciwdziałania uzależnieniom i patologiom społecznym proponuje edukację publiczną z zakresu przeciwdziałania uzależnieniom w formie serii artykułów publikowanych na stronie Radom24.pl.
Projekt współfinansowany ze środków Gminy Miasta Radomia.