Port Lotniczy Radom dokonał prezentacji nowego nabytku podczas przejazdu przez Radom. A było co oglądać! Masa pustego pojazdu to 26 ton, maksymalnie może wynieść 39 ton. Szerokość wozu wraz z lusterkami wynosi 3,41 metra, wysokość 3,65 metra, a długość 12,22 metra. Pantera przyjechała do Radomia wprost od producenta z Austrii. Wóz po przejeździe przez miasto stanął na trzy godziny pod Urzędem Miejskim na ul. Żeromskiego. Pantera zrobiła na radomianach nie lada wrażenie, o czym świadczyła kolejka do wnętrza pojazdu. Wśród zainteresowanych najwięcej było młodzieży. Każdy kto miał ochotę, mógł wejść do wozu, siąść za kółkiem, a nawet włączyć syrenę.
Panther 6x6 czyli jeden z najnowocześniejszych wozów ratowniczo-gaśniczych na świecie zapewni najwyższą ochronę przeciwpożarową na radomskim lotnisku. To efekt przetargu, który wygrała austriacka firma Rosenbauer. Największy na świecie producent lotniskowych wozów bojowych zaoferował swój sztandarowy i supernowoczesny model Panther w wersji trzyosiowej z napędem na wszystkie koła, zgodny z przepisami ICAO oraz normą EURO 5. Dodatkowo pojazd jest wyposażony w elementy takie jak np. nosze, systemy ratujące zdrowie i życie, szczypce i nożyce, piły tarczowe, pneumatyczne podnośniki i poduszki nisko i wysokociśnieniowe, a także kompletne wyposażenie i ubiory dla strażaków.
Jak prowadzi się taki wóz, mógł przekonać się Kajetan Orzeł, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Radom. - Żadnego problemu, mimo że to duża maszyna. Miałem okazję prowadzić go na lotnisku w Austrii. To świetny pojazd, mamy nadzieję, że będzie służył jedynie do ćwiczeń. Oby nie było potrzeby używania go zgodnie z przeznaczeniem – powiedział podczas prezentacji rzecznik. Przypomnijmy, że trwa także nabór do Lotniskowej Straży Pożarnej. - Do tej pory wybraliśmy 5 osób, które w ubiegłym tygodniu uczestniczyły w szkoleniu w Austrii. Specjaliści firmy Rosenbauer zapoznawali naszych strażaków z obsługą ciężkiego wozu ratowniczo-gaśniczego Pantera. Kolejnych 10 strażaków zostanie wybranych w marcu, spośród osób, które złożyły cv w odpowiedzi na niedawną ofertę pracy – dodaje Kajetan Orzeł.