Poniedziałek 25 listopada
Erazma, Katarzyny, Beaty
RADOM aktualna pogoda

Pamięć o zmarłym biskupie kontra uchwała. Rozstrzygnie prezydent?

b 2012-12-01 09:00:00

Członkowie radomskiego Towarzystwa Przyjaciół Wilna zrezygnowali z pomysłu, aby imieniem zmarłego w tym roku biskupa Edwarda Materskiego nazwać odcinek ulicy Mickiewicza między ulicami Żeromskiego i Sienkiewicza, decydując się natomiast na działania zmierzające do nazwania imieniem biskupa części ulicy Młyńskiej. I to mimo negatywnej opinii Komisji Kultury i Promocji Rady Miejskiej.

Fot. WSD. Wyższe Seminarium Duchowne przy ul. Młyńskiej.

Towarzystwo Przyjaciół Wilna postanowiło dodatkowo uczcić pamięć Honorowego Obywatela Miasta Radomia, zmarłego w tym roku biskupa Edwarda Materskiego. Początkowo inicjatorzy zgłosili dwa pomysły – nazwania imieniem biskupa odcinka ulicy Mickiewicza znajdującego się między ulicami Żeromskiego i Sienkiewicza, bądź też fragmentu ulicy Młyńskiej. Ostatecznie jednak zdecydowali się na ten drugi wariant i on też został poddany pod głosowanie na jednym z ostatnich posiedzeń Komisji Kultury i Promocji. Wniosek został jednak przez komisję odrzucony, ale nie dlatego, że jej członkowie mieli jakiekolwiek zastrzeżenia do osoby biskupa, lecz z powodów formalnych. Oto bowiem w 2011 roku rada miejska przyjęła uchwałę w sprawie zasad stosowanych przy nadawaniu nazw ulicom, placom i innym terenowym obiektom publicznym oraz drogom wewnętrznym położonym na terenie miasta Radomia, a jeden z zapisów niej zawartych mówi, że „Nazwy pochodzące od nazwisk osób nie powinny być nadawane wcześniej, niż po upływie 5 lat od dnia śmierci upamiętnianej osoby. Dopuszcza się odstępstwo od tej zasady, jeżeli z uzasadnionym wnioskiem o takie odstępstwo wystąpi Przewodniczący Rady Miejskiej lub Prezydent Miasta Radomia. Ponadto uchwała zakłada, że wnioski w sprawie nadania nazwy przekazywane są do Wydziału Geodezji, który zapewnia formalno-techniczną obsługę wniosków i wystąpień z urzędu o nadanie nazwy. Także ów wydział sugerował radnym opinię negatywną ze względu na wynikającą ze zmiany nazwy fragmentu ulicy Młyńskiej konieczność poniesienia kosztów zarówno przez miasto, jak i mieszkańców ulicy Młyńskiej. Negatywna opinia Komisji Kultury nie zraziła jednak wnioskodawców z Towarzystwa Przyjaciół Wilna, którzy przybyli na kolejne posiedzenie tego gremium. Chcieli też wiedzieć, dlaczego komisja wniosku nie zaopiniowała pozytywnie.

- Dziwi mnie, że państwo w taki sposób podeszliście do sprawy. Ksiądz biskup nie był tuzinkową postacią i zasługuje na takie uhonorowanie – mówiła Ewa Miłkowska z Towarzystwa Przyjaciół Wilna. Przypomniała też zasługi księdza biskupa Materskiego dla miasta i ujawniła, że po konsultacji z księdzem biskupem Henrykiem Tomasikiem i arcybiskupem Wacławem Depo opcja nadania imienia biskupa Edwarda Materskiego części ulicy Młyńskiej w pobliżu seminarium okazała się najlepszą.

Anna Puton, kierownik w Wydziale Geodezji Urzędu Miejskiego w Radomiu w uzasadnieniu opinii wydziału dotyczącej kosztów, które zmiana nazwy ulicy Młyńskiej pociągnie za sobą, poinformowała, że zamieszkuje na niej 153 osoby, z czego 110 posiada prawo jazdy, jest tez 8 wpisów do działalności gospodarczej. Znajduje się tam też 28 budynków, którym nadano numery. Koszty jakie musiałoby ponieść miasto to ok. 8,5 tys. zł, koszty z kolei przypadające na mieszkańców wyniosłyby ponad 5 tys. zł.

- A nikt z tymi mieszkańcami nie przeprowadził konsultacji, nikt nie zapytał ich o zdanie. Z praktyki wiemy, że reakcje mieszkańców na takie decyzje bez konsultacji są bardzo nerwowe – mówiła przedstawicielka wydziału geodezji.

Radny Jakub Kowalski, przewodniczący komisji, wyjaśnił, że ani wydział, ani komisja nie kierowały się przy negatywnym zaopiniowaniu wniosku innymi względami niż regulaminowe. I przypomniał stosowne zapisy z uchwały rady miejskiej z 2011 roku, które spowodowały podjęcie takiej decyzji.. – Nie chcemy też, aby koszty zmian nazw ulic ponosili mieszkańcy – mówił przewodniczący. Jednocześnie zaznaczył, że Towarzystwo może ponownie złożyć uzasadniony wniosek, ale już do prezydenta, by ten wyraził zgodę na odstępstwo od uchwały.

Ostatecznie przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Wilna zdecydowali się na zebranie podpisów mieszkańców ulicy Młyńskiej akceptujących proponowana zmianę, ale wcześniej spotkają się z pracownikami wydziału geodezji, aby zapoznać się szczegółowo z danymi dotyczącymi liczby mieszkańców zamieszkujących część ulicy, której nazwa ma ulec zmianie i kosztami, jakie muszą ponieść mieszkańcy i miasto. Bogatsi w tę wiedzę, z zebranymi podpisami, poszukają wsparcia u prezydenta miasta, zgodnie z zapisem zawartym w uchwale rady miejskiej z 2011 roku w sprawie zasad stosowanych przy nadawaniu nazw ulicom.

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych